Tekst piosenki
Tata już dwa lata jak opuścił rodzinę Po prostu znalazł sobie nową dziewczynę Pani ma nas za nic, bo ma swoje dzieci Tata im ojcuje, nas wrzucił do śmieci Wręcz się go brzydzę I serdecznie nienawidzę Przy każdej okazji z ojca swego szydzę Nie mogę spać Dłużej tego nie zniosę Jak tu znowu przyjdzie To mu sprzedam kosę Poza tym zawsze byłem tego ciekaw Czy łatwo nóż wchodzi w ciało człowieka Ma mieć ostry szpic, naostrzony musi być Kiedy zadam cios musi dobrze się wbić Tata miał styl, kiedy jeszcze był Czasem mnie bił, czasem tylko lżył Czasem sobie ćwiczył na mnie różne ciosy A w kuchennej szafce leżą cztery kosy Całą noc nie spałem tylko o tym myślałem Od samego rana z kosą pracowałem Cierpliwość jest cnotą, gdy dążysz do celu Kosa wreszcie ostra Będziesz miał skurwielu Poza tym zawsze byłem tego ciekaw Czy łatwo nóż wchodzi w ciało człowieka Ma mieć ostry szpic, naostrzony musi być Kiedy zadam cios, musi dobrze się wbić Dziś pójdzie ze mną na spacer jak z psem Nie będzie wiedział tego co ja wiem Jak tylko coś powie podniesionym głosem Wyjmę z rękawa i sprzedam mu kosę Poza tym zawsze byłem tego ciekaw Czy łatwo nóż wchodzi w ciało człowieka Ma mieć ostry szpic, naostrzony musi być Kiedy zadam cios, musi dobrze się wbić
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni