Lukasyno - Lukasyno feat. Ziomuś - Raj Na Ziemi - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Lukasyno feat. Ziomuś - Raj Na Ziemi

Lukasyno

Pachnę Ogniem

11.12.2020

50

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Lukasyno] W starym bloku pokój na szerokość rozłożonych ramion Młody chłopak, czysta kartka, samoloty origami Wybijaliśmy na dach pośród nocy oceanu Radiowozy było widać już z oddali Chłodne noce, blask promieni co dzień rano I wymutowany wrzask za zamkniętymi drzwiami Z tamtych wspomnień, tylko te najlepsze mi zostały Kiedyś wszyscy jakby szybciej dorastali Przeznaczeniem, powinnością i najlepszym przyjacielem Wojowników i zwycięzców zawsze była samotność Tatuaże, mapa zdarzeń, blizny na mym ciele Niejeden się poparzył, ale ognia pragnął dotknąć... Tęsknię do tych twarzy, które były mi tak bliskie To nie czas na sentymenty, czasu nie możemy cofnąć Każdy pisze swą historię, nie pogodzisz wszystkich Błękit, świat na dłoni przez okrągłe okno Daleko od domu już inaczej pachnie pieniądz Sam sobie stеrem, wiele wyrzеczeń za marzenia Ktoś non stop tyra, jara się tym, że mnoży zera Ktoś zgarnął przypał, śpi pod derą, chłodna cela Celebruj chwile czas szybko mija Zawijaj hajs, się nie wychylaj Doceniaj życie, dbaj o przyjaźń To mocna lina, co nad przepaścią trzyma Za przyszłe dni w górę kieliszki pełne wina [Refren] W wiecznej drodze, kto swojego miejsca nie ma Każde drzewo uschnie, kiedy je odetniesz od korzeni Jak na dłoni błękit nieba, plaża i ocean Raj na ziemi nie istnieje jeśli nie masz z kim go dzielić W wiecznej drodze, kto swojego miejsca nie ma Każde drzewo uschnie, kiedy je odetniesz od korzeni Gdzie bym nie był, jak na dłoni trzymam swój kawałek nieba Raj na ziemi nie istnieje jeśli nie masz z kim go dzielić [Zwrotka 2: Ziomek] Od pierwszego wschodu słońca, po ostatni skrawek gruntu Człowiek popełnia błędy, pośród wszystkich kultur Pomimo biedy, trudów, starań, strachu i goryczy Zostaję tu na zawsze, czuję tętno tej ulicy Wśród skutków, przyczyn, doświadczeń, jeszcze bardziej silny Nie znajdziesz tutaj tchórzy, nie rozkazuję innym Jeśli nie umiesz przegrywać, to nie wygrasz nigdy Chcesz to zarzuć mi cokolwiek, wiesz, że finał będzie przykry Nie zmieniłem swego zdania, tu byłem, jestem, będę Fuzją tych osiedli, tu powstałem, stąd odejdę Zielone, Dziesięciny, Bema, Sienkiewicza Antoniuk, Białostoczek nie wypieram się do dzisiaj Żadnej z tamtych chwil, bo to kształt mojego życia Nadal kiedy patrzę w lustro, spojrzenia nie unikam I pomimo poświęceń, chce oddychać tym powietrzem To mój raj na ziemi, źródło z nieskończonym szczęściem [Refren] W wiecznej drodze, kto swojego miejsca nie ma Każde drzewo uschnie, kiedy je odetniesz od korzeni Jak na dłoni błękit nieba, plaża i ocean Raj na ziemi nie istnieje jeśli nie masz z kim go dzielić W wiecznej drodze kto swojego miejsca nie ma Każde drzewo uschnie, kiedy je odetniesz od korzeni Gdzie bym nie był, jak na dłoni trzymam swój kawałek nieba Raj na ziemi nie istnieje jeśli nie masz z kim go dzielić
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni