Lukasyno - Lukasyno feat. Marcin Lićwinko - Rzeka - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Lukasyno feat. Marcin Lićwinko - Rzeka

Lukasyno

Pachnę Ogniem

15.11.2020

48

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren: Marcin Lićwinko] Oj reczeńka, reczeńka, czemuż ty nipoŭnaja? Luli, luli, luli, czemuż ty nipoŭnaja? Czemuż ty nipoŭnaja, z biereżkom niroŭnaja? Luli, luli, luli, z biereżkom niroŭnaja? A jakże mnie poŭnoj być, z biereżkami roŭnoj być? Luli, luli, luli, z biereżkami roŭnoj być? A jakże mnie poŭnoj być, jak z minie wadu biaruć? Luli, luli, luli, jak z minie wadu biaruć? [Zwrotka 1: Lukasyno] Mogę mówić o kwiatach, a myśleć o ulicy Kumają to poeci, szanują to bandyci Słuchając śpiewu ptaków, zanurzam się w nurt rzeki Uczę doceniać proste rzeczy Patrzę na wschody słońca, podziwiam gwiazdy nocą Hamak pod gołym niebem, stąpam po rosie boso Intuicja nad wiedzę, dusza czuje niedosyt Los nieraz zaśmiał mi się w oczy Nie pytaj mnie o jutro, ni o wczoraj, wiem gdzie jestem dziś Chcą mi mówić o czym mam nawijać, jebać ich Bo ambicje miałem większe niż "jebać psy" Żyj jak chcesz, nie mów mi jak żyć, my to wilki mgły Szorstka sierść, niestępione kły Zły to człek, który nigdy nie uronił łzy Zrozum mnie, ja zrozumiem cię, nie bądź na mnie zły To co drażni cię u innych, z tym masz problem tylko ty Klucz do oświecenia, nie oceniaj Nie myl z wychowaniem wykształcenia, WNB weteran Bo szacunek i kulturę wynosi się z domu Niech świadczą o mnie czyny, nie tytuły z dyplomu Nigdy głosem tłumu, słowo tylko dla świadomych Niechaj każdy rybę łowi po swej rzeki stronie Słucham szumu wiatru na mieliźnie stojąc Bez mącenia wody zachwycam jej tonią [Refren: Marcin Lićwinko] Oj reczeńka, reczeńka, czemuż ty nipoŭnaja? Luli, luli, luli, czemuż ty nipoŭnaja? Czemuż ty nipoŭnaja, z biereżkom niroŭnaja? Luli, luli, luli, z biereżkom niroŭnaja? A jakże mnie poŭnoj być, z biereżkami roŭnoj być? Luli, luli, luli, z biereżkami roŭnoj być? A jakże mnie poŭnoj być, jak z minie wadu biaruć? Luli, luli, luli, jak z minie wadu biaruć? [Zwrotka 2: Lukasyno] Mogę przytulać drzewo, tak modlić się do boga Niebu okazać wdzięczność, nie używając słowa Nie zależy mi na tym, byś rozumiał mą drogę Wiem, że rozpalę w sercach ogień Gdzie krok postawił człowiek, budując siał zniszczenie Wkręceni w technologie, tracimy kontakt z ziemią Wyczuwam przebudzenie, oddolny powrót do korzeni Z nami, albo bez nas planeta ocaleje Widzę przełom, dwie dekady, płynę wciąż po prąd 4-0 siła wieku, w łapie pełna moc Oni los na chybił trafił, a my ścisły post Słowiański duch, szanuj swój ród i zdrowy bądź Nie wszystko co podsuwa życie pod nos warto brać Nie z każdym kto polewa wino można konie kraść I choćby powtórzone przez stu, nie zawsze prawdą jest Nucę pradawną rzeki pieśń [Refren: Marcin Lićwinko] Oj reczeńka, reczeńka, czemuż ty nipoŭnaja? Luli, luli, luli, czemuż ty nipoŭnaja? Czemuż ty nipoŭnaja, z biereżkom niroŭnaja? Luli, luli, luli, z biereżkom niroŭnaja? A jakże mnie poŭnoj być, z biereżkami roŭnoj być? Luli, luli, luli, z biereżkami roŭnoj być? A jakże mnie poŭnoj być, jak z minie wadu biaruć? Luli, luli, luli, jak z minie wadu biaruć?
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni