Lukasyno - Lukasyno feat. Kriso , Egon , Joter - Analog - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Lukasyno feat. Kriso , Egon , Joter - Analog

Lukasyno

Pachnę Ogniem

11.12.2020

47

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Lukasyno] Źródło bije, stopa bije, serce żyje, hip hop Zawsze sobą, w show biznesie jedną nogą Ogarnia ich niepamięć, kiedy stają naprzeciwko Odszczekają każde słowo Choć na scenie dla mnie wiecznie brakowało miejsca Kto się nie pchał na piedestał, został w cieniu obok Jedni wybierali legal, inni szli drogą przestępstwa Między wieżowcami wiało srogo Każdy miał fach, ktoś dilował, ktoś kradł Ktoś rzucał towar, ktoś mielił szkło i żenił piach Młoda Camorra, nim przyszła tutaj moda na rap To stara szkoła, nie słuchasz ale szanuj mój skład Co przeżyliśmy to nasze, to nosimy w sercach Jeśli widzisz tutaj gwiazdy to tylko na Mercach Miejska inżynieria w grze, uliczna sceneria w tle Inspiracją życie, nie kryminalny serial [Zwrotka 2: Jot Er] Mam tyle werwy, przekaz mógłby być zbędny Chciałem przerwy, na front wzywają bębny To życie, nie bajka, choć krążą legendy Możesz stracić tu zęby, przyjdzie płacić za błędy Stres, nerwy, bez przerwy, tak chcesz żyć? Nad przepaścią gdzieś być albo w klatce zgnić? Czas przez palce, dni, ty jak w pułapce tkwisz Że ją kochasz jak nikt pokaż swej matce dziś Nie wyznaczę ci ziomal, którędy twa droga Musisz sam próbować, przejść na własnych nogach Musi blokować głowa, muszą ból znosić mięśnie Bo przez piekło jest przejście, tam gdzie odnajdziesz szczęście Podbijasz śmiało, a tak mało o sobie wiemy Kolego, mego spokoju ze słabością nie myl Życie, panta rhei, każdy ma swe problemy My działamy, dzielimy hajs, w szajs nie brniemy Szanujemy proste rzeczy – kromkę z masłem Szczere ludzkie relacje i gdy wszystko jest jasne Jak tak masz – gratulacje, w zgodzie usiądźmy tu Zimny Wschód, rzekę spowił lód, to nasz świat jest [Zwrotka 3: Kriso] Nigdy ci nie powiem o tym co byś chciał usłyszeć Tam skąd pochodzimy tematy pisze życie Chociaż miewam tajemnice to nie trzymam ich w zeszycie Kiedy słuchasz analogu, wtedy czujesz różnicę Dzisiaj cofam się w czasie, jak bym przewijał klisze Wszystkie zwrotki braciaka, nawet już ich nie zliczę Jeszcze na kaseciakach z osiedla na osiedle Pchałem bity na bloki tak jak diler mefedrę Biznes plan, choć nie zawsze legalny, każdy tu z nas ma W ciężkich chwilach koleżko chcę być tobie jak tratwa My to jedna bratwa, każdy oddany zasadzie Zawsze trudniej złapać wilka, który żyje w stadzie Drzewa wycięte, które rzucały nam na drogę cień W wirze wydarzeń możesz pójść na dno i tak dzień za dniem Tutaj za banknot nie kupisz szacunku tylko śniadanko Łapiesz przynętę, by nabić kieszeń, czasem nie warto [Zwrotka 4: Egon] Tu gdzie brak lojalności na ulicach przemoc Chciwość rządzi w miastach, w ludziach niemoc Zrozumiesz świat, ja już nie muszę Żyję według zasad i mam czystą duszę Serce pękło nieraz, bo przyjaciel się oddalił Salut wszystkim ludziom co swej duszy nie sprzedali Wielu tworzy imperia, już są inne kryteria Odpaliłem się z pisaniem, powiew świeża energia Jutro należy do nas każdy dzień to wyzwanie Przetrwają tylko silni i ten wieczny atrament Nie piszę na siłę, tylko myśli przelewam Kminisz moje teksty? Z przekazem uderzam Widziałem bardzo wiele i ty też ja nie wątpię My bracia z wszystkich ulic jako jedno ramię zbrojne Bo w nas jest potęga spokój i agresja Poznałem smak stali, mój rap to jest esencja [Refren] Mój czas i twój czas płynie tak samo Na porodówce ledwo nas odróżniano Błazna w królewskie szaty odziano Ich majk to berło, mój rap dekalog, szumi analog Nasz czas i ich czas płynie tak samo Na porodówce ledwo nas odróżniano Błazna w królewskie szaty odziano Ich majk to berło, nasz rap dekalog, szumi analog
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni