L.U.C - Samomasujące ulice chcą zieleni - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Samomasujące ulice chcą zieleni

L.U.C

Kosmostumostów

3

Rap

Tekst piosenki
Nowi koledzy nazywali go telewizowkręt Bo w głowie filmy miał i wkręcał pokręcone historie Suche i mokre, że z wosku, słoika i nitki sam sobie zrobił swe bikonkle Tak zaoszczędził na wakacje z dziadkiem, który chory jest, który w ogóle nie schodzi z parapetu bo od windowsa ciągle od czterech lat próbuje wyjść z domu po mleko oknem. Świat wariatów świat wariatów, ale dziadek zrobił postęp, Zszedł i przez narciarskie gogle kliknął babcię zdechłą myszką w kostkę A babcia zamieniła się w autostrady i w Polsce zaczęło się... A dziadek znalazł pracę w bramce opłat i zawsze byli razem Wciąż pytał czy inni widzą i co?- i nico, nie było tajemnicą, że wielu go nie rozumiało jak ja zamykania stadionów naraz wszystkim kibicom On zawsze miał swój świat, swe kino z Kusturicą, żył polepioną imaginacji piaskownicą Nocami, kiedy tak wracał a na oczach miał chiński zwiad, Często rozmawiał z miastem jakby znali się od lat Tor zasyczał, lampa pisnęła, zaszeleścił kwiat Jak świr ryknął pierwszy tramwaj nad nim niczym ptak Przeleciał TIR wysoko wybił go bruku trakt trach ten w takt pędem wypiął się i krzyknął tak: „Shake it shake it baby, daleko szybuj” zaśmiała się Trzebnicka: „Piękne wybicie”, „Znakomity wybój”- dodały małe uliczki jakby kibicujące jej z trybun. „My robimy lepsze Woogie- Boogie”- zawołały tory z nasypu „Ach tam- to były podpaski łatwe jak kontenerek bibuł !”- ryknęła Pomorska, mistrzyni miasta poprawiając asfaltu marszczony garnitur, To nocne zawody typu: rzuty TIRem przez torowisko, walka o króla tytuł tak tu tato (?) liczą się chwyty kokpitu Samomasujące ulice nocą psocą u szczytu i z budynkami nucą swoją pieśń: Ref Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i... Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i... Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i... Wtedy zanucił dziwnie pomalowany, drapiący się drzewami blok: (Mesajah:) One tu się bawią, a ja czuję się chory Kiedy widzę na sobie te pstrokate kolory, ropiejące pory niech ktoś w końcu pomoże, bo wyglądamy jak nie z tego świata stwory. Zrób coś- a Ty siedzisz na kanapie, ja ledwo sapię, wszystko mnie swędzi , aż się cały drapię. Wysypki i rażące wypryski dam wam wszystkim, Jak wyglądam powinno zależeć (?) przede wszystkim. Litości ściany są odbiciem waszych osobowości tak się wyśpisz jak sobie ugościsz Litości- jestem tylko zwykłym blokiem, Chcę normalności, jak wy we mnie ludzie prości. Chciałbym mieć na sobie zieleń, ja barwy świeżych liści, nie rażący rumień na ciele, jakby stylizowali mnie daltoniści ej. Chcę wkoło więcej natury- powstań i zacznij remontować Karykatury architektury- sadzić, malować, zalegalizować. Niech ludzie tańczą, bo są razem na arteriach przy blasków lampionów, Niech liście pną się szkieletem balkonów, lecąc w elewacje domów, Niechaj gałęzie drzew tworzą sufity ulic, parków i peronów, Niech myśli zielenią się jak w maju liście akacji i klonu. Ref Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i... Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i... Zalegalizujcie zieleń w moim mieście, uwierzcie, za dużo chemii w nas a za mało natury coraz częściej w dłonie pióra swoje weźcie i...
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni