Książę Kapota - Streetlife - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

01.02.2019

30

Polski Rap,Trap,Hip Hop

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Książę Kapota] Twarde narkotyki, bitte syntetyki Towar co wrzucam na wagę mordo jest bez lipy Sztuki chcą tu huki puki, nie chcą buzi buzi Brudne kurwy chcą się ruchać za pół grama lub 2 stówy Pytasz jak robimy sos, czarodzieje z ulic Ty mnie nie syp tego gówna, bo mnie muli K do A do T, nawet w lato pada śnieg Na plecach nie mamy Gucci, radiowozy CBŚ Tu nie pęka się jak kondom, mordo, tu nie pęka się wcale Morda jest zamknięta jak sprawa wjeżdża na wagę Omerta na ulicy, orient tu 24 na h Dla zamulonych czeka na wypłatę blacha Goście chcieli zrobić biznes, wzięli towar w kredens Matka u bociana bierze kredyt na rakietę Ja se lecę tu na plaży mercedesem Chcę neseser cały wyjebany cashem [Ref.] Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą [Zwrotka 2: Książę Kapota] W papierach mam syf – kryminał, recydywa Jedyne co legalne w życiu robię to muzyka Muszę zarobić kwit, bo kurwa ledwo mi styka Jak chcesz poczuć powiew prawdy, suko, podejdź do głośnika Tusk i Kaczyński nie pytają co u Księcia Zamów moja płytę, gościu, zamiast robić zdjęcia Wszystko dla rodziny, to nie las na przyjęciach Z getta chce zabrać ich na strzeżone osiedla Pytają co za Książę, 3 rok stare naje W pogoni za pieniądzem wynajęte mieszkanie Szlug na balkonie, kawa, 5 nad ranem W taksówce na ramieniu wiozę duszę przez Warszawę Córka mnie pyta czy widziałem iPhone X Widzę po jej oczach, że dla niej to będzie cudem Życie nauczyło mnie, że trzeba spełniać sny Nawet jeśli całe życie przechodzę w tej samej bluzie [Zwrotka 3: Peja] Wolałbym wpierdalać kamienie niż pójść na żebry Lub pożyczać na wiecznie nieoddanie żyjąc w nędzy Dobrze poznałem jej smak, zamiast zapachu pieniędzy Marzyłem, by mieć w ręku fach, co realia zmieni Myślisz, że się kto przejął, chuj wszystkich obchodziłem Poza kilkoma kumplami, klepaliśmy bidę Razem przez nie jeden kibel, na przypale, na tych klatkach Marzyliśmy o przyszłości bez cierpienia, bagna Wiem czym jest pogarda, jak mnie widzą, tak mnie piszą A jak piszą to zobaczą jak poradził sobie Rysio Dziś sami cienko piszczą i z pogardą w oczodołach Ci co niby lepiej żyli, każdy z nich statystował Jak inaczej wytłumaczyć brak progresu? (No jak?) Tacy niby, kurwa, łebscy, z żyłką do interesu Jak inaczej nazwać ludzi, co się z cudzych nieszczęść cieszą I każdy z nich to żyła, byle pojarać cudzesów Ulice pochłonęły wiele istnień (Zbyt wiele) Nie potrzeba mi stresu, chcę by było zajebiście Te ulice były wszystkim co miałem (Wszystkim) Już nie murze grzać się w bramie Marzyć o ciepłej strawie [Ref.] Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą Tu gdzie płaci się złotem albo wolnością I nie zawsze się wychodzi na prostą [Zwrotka 3: Książę Kapota] Się rodzisz i umierasz – wszystko trwa tylko chwilę Nie wpisze cię na listę, ściero, kup sobie bilet Nie ma działki za friko, robiłem jako diler Znam klatki, lastryko i dźwięk wsiarskich syren Krew się gotuje albo zastyga w żyle Stres motywuje, żeby wziąć dużą bańkę Judasz co chwilę chce pozbawić cię skrzydeł I od dawna ma w chuju tamte stare przyjaźnie Pytam gdzie byli jak zostałem sam na celi Wyłączone telefony,bez pomocy, bez rakiety Czarny chleb i kawa, na ustach smak nadziei Długa jest zarzutów lista, jak tych co o mnie zapomnieli Ile warty hajs, ile słowa, ile czyny Powiedz, który z was, który z was skurwysyny Nie jesteś moim bratem, nie jestem twoja morda Jedyne co dostaniesz to mele albo autograf
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni