Casino

KSIĄŻE KAPOTA - CASINO "Kapo di tutti capi" Wóda się leje na szklanki Czwarty tydzień balangi Suka trzyma już w ręku różaniec Się modli do najświętszej matki Sam Bóg mi zakłada koronę To złoto, nie kurwa cierniowe 24 karaty na szyi 100 gramów zakładam przez głowę Nie kładę tego na wagę Temida to wrzuca na wagę Zawija w folie i wsadza se w majty Na mieście to zmieni w sałatę Nie chodzi o liście, tu chodzi o papier Nie pytam o nick z Instagrama Jak nie masz papieru a jesteś na liście Dług odda mi Twoja mała To miasto jest brudne jak moje podeszwy Opony Pirelli na felach Widziałem Cię pało pod monopolowym Jeleniom z Jagermeistera Na moim osiedlu dzieciaki Ci zdejmą zegarek Jak proszą o kiepa Zakręci się szybko i trafi Cię kula Kapota to krupier - ruleta Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Tu chodzi o papier nie kurwa o drobne I nie mów, że liczysz na miłość Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Warszawa, Las Vegas, jak lecę taksówką Przecinam je kurwa jak piłą W kiermanie już masz tylko drobne To gorsze niż kopy na morde Się topisz jak świeczki Ci wróżę że nie skończysz dobrze Dwa koła se puszczam przez stówę Dwa koła Yamaha R1 Se lecę, dwa koła dorzucam do drinka Mitsubishi Evo VII W bagaju mam zapas, ratunkowe koło Nie żaden zbiornik LPG Tankuje to gówno do pełna co wieczór I całą noc Cię to jebie Gruba balanga do rana Kasuj mój numer na pętli Jak zmienisz kawałek to wpadnie Mike Tyson Z podłogi pozbierasz se zęby Kapota lepszy dentysta Nie kurwa żaden artysta Za rok fryderyka mi dadzą na gali Chcesz u mnie być w teledyskach Kaszanę wrzucam na grilla Nawet w grudniu majówka I nawet jak latam se tu na waleta To myślisz że śmigam w bojówkach (Właśnie tak!) Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Tu chodzi o papier nie kurwa o drobne I nie mów, że liczysz na miłość Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Warszawa, Las Vegas, jak lecę taksówką Przecinam je kurwa jak piłą (Właśnie tak)[Zwrotka 1 - Kapota] Wóda się leje na szklanki Czwarty tydzień balangi Suka trzyma już w ręku różaniec Się modli do najświętszej matki Sam Bóg mi zakłada koronę To złoto, nie kurwa cierniowe 24 karaty na szyi 100 gramów zakładam przez głowę Nie kładę tego na wagę Temida to wrzuca na wagę Zawija w folie i wsadza se w majty Na mieście to zmieni w sałatę Nie chodzi o liście, tu chodzi o papier Nie pytam o nick z Instagrama Jak nie masz papieru a jesteś na liście Dług odda mi Twoja mała To miasto jest brudne jak moje podeszwy Opony Pirelli na felach Widziałem Cię pało pod monopolowym Jeleniom z Jagermeistera Na moim osiedlu dzieciaki Ci zdejmą zegarek Jak proszą o kiepa Zakręci się szybko i trafi Cię kula Kapota to krupier - ruleta [Hook - Kapota] Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Tu chodzi o papier nie kurwa o drobne I nie mów, że liczysz na miłość Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Warszawa, Las Vegas, jak lecę taksówką Przecinam je kurwa jak piłą [Zwrotka 2 - Kapota] W kiermanie już masz tylko drobne To gorsze niż kopy na morde Się topisz jak świeczki Ci wróżę że nie skończysz dobrze Dwa koła se puszczam przez stówę Dwa koła Yamaha R1 Se lecę, dwa koła dorzucam do drinka Mitsubishi Evo VII W bagaju mam zapas, ratunkowe koło Nie żaden zbiornik LPG Tankuje to gówno do pełna co wieczór I całą noc Cię to jebie Gruba balanga do rana Kasuj mój numer na pętli Jak zmienisz kawałek to wpadnie Mike Tyson Z podłogi pozbierasz se zęby Kapota lepszy dentysta Nie kurwa żaden artysta Za rok fryderyka mi dadzą na gali Chcesz u mnie być w teledyskach Kaszanę wrzucam na grilla Nawet w grudniu majówka I nawet jak latam se tu na waleta To myślisz że śmigam w bojówkach (Właśnie tak!) [Hook - Kapota] Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Tu chodzi o papier nie kurwa o drobne I nie mów, że liczysz na miłość Moje miasto kasyno (co?) Moje osiedle kasyno (co?) Warszawa, Las Vegas, jak lecę taksówką Przecinam je kurwa jak piłą (Właśnie tak)