KPSN - Lubię dobrze zjeść - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Lubię dobrze zjeść

KPSN

Tędy to tam?

25.10.2017

8

Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] Raz, raz, yo, yo Się kurwa najadłem, albo zaraz coś zjem, jak skończymy nagrywać Yo, raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy, raz, raz Yo, yo, yo... [Zwrotka 1] Znowu nie chce mi się nic już Nie pisz, nie dzwoń, nie odbiorę, kurwa, idźcie w pizdu Chcę tylko jeden worek, zrobi mi obraz z sufitu Jak Hades - pizzę, colę, taki life summitów Słodkie ziemniaki - to nie dla mnie, dawaj ryż po chińsku Wysmażony na woku, siema skośnooki mistrzu Wołowina na gorącym półmisku Zakwasy brzucha, jak po dobrym treningu Ochota na słodkie, ty, jak kobiety w ciąży Kinder Bueno, Milka, ty, fantów pełne torby FIFA z ziomem, czy kuzynem, to pad w łapie On Bayernem, a ja jak zwykle Realem Czasem 3:0 w papę, później trzy mecze do przodu Jak w życiu, chwila w plecy, potem się odkuwasz ziomuś To nie numer o odcinaniu kuponów Jak trwa to długo, zamulam się strasznie znowu [Break] Jestem facetem, lubię dobrze zjeść Musi być numer też o szamie Każdemu się należy lazy day Dziś piszę taki kawałek Masz ochotę wypierdolić stres Puścić winy, dać bestii się wyszaleć Niektórzy wtedy, kurwa, tracą sens Bo nie wiedzą co to znaczy żyć z umiarem [Zwrotka 2] I też nie wiem czasem, bo przegiąć się zdarza Jeden dzień ostro popiję, później trzy dni leczę kaca Zalewana zupka Vifon, dodany sosik [?] Niech przeczyści rury, żeby wszystko mogło banglać Sample brudne, jak bulwa ziemniaka Bębny tak tłuste, jak golonka w pubach Po browarze również ochota się zdarza By zajść na pitę do miejscowego kebaba Dawaj steka, kilo krowy na talerz Wołowego burgera, wysmażonego z cheddarem Popiję z Biedry bananowym nektarem Zagryziem keksem gdzieś tam [?] Poprawimy kebsem gdzieś z trzy dni po browarze CPN - hot dog, setka, do domu zygzakiem Dziś jak to piszę, czasem chwil mi takich braknie Pozostaje w Kejfie ojebać sałatkę [Break] Jestem facetem, lubię dobrze zjeść Musi być numer też o szamie Artek zamawia placek, Krzysiu też Głód to wróg, więc z nim jadę Masz ochotę wypierdolić gdzieś Nad morzem rybkę smażoną, ość odstaje Niektórzy wtedy, kurwa, łapią tlen Nigdy nie będę weganem [Outro] To był numer o jedzeniu O moich ludziach również Lubimy dobrze oszamać, yo Choć w kuchni mam skill, ty, lecę wszamać coś na miasto, latarnie gasną Widzę w oddali buźkę ciapatą, cholera jakie gastro
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni