Koza - Poranek z życia człowieka - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Poranek z życia człowieka

Koza

Mystery Dungeon

118

Polski Rap

Tekst piosenki
Wstałem rano i podlałem kaktus Noszę pastę na sobie, bo mam ją Zapach deszczu o poranku, śpiewam piosenkę poranną Duży głód, a więc to już jest pora na śniadanko Zero mięsa, moi kumple to są ludzie, lecz także zwierzęta Wychodzę na balkon sobie popatrzeć na drzewka Ach ta chwilka była mi potrzebna Majestatyczne chmury patrzą na mnie z góry Dużo mówią, ale słyszy mało który Stoję sobie kontemplując twór natury Nagle przypomina mi się: "Kamil a matury?" Podążam do pokoju złapać zeszyt Po drodze łyk herbaty, taka mała rzecz, a cieszy Nagle widzę pieski, no tak o jejku jejku O mały włos bym nie zapomniał nakarmić swych piesków Nie dały znać o sobie no bo spały na słoneczku Kiedy sypie im do miski karmę czuję coś w powietrzu... Wstaję o 15, bo miałem niezłą zabawę Zabiłem prostytutkę i schowałem se ją w szafę Gdy rano wstałem jeszcze o tym nie pamiętałem Ale taki był smród jakby było tam nasrane Ale przypał...
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni