Klarenz - Grejtegen - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Grejtegen

Klarenz

POZA

0

Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren] Zabijamy czas głupotami, ale ci ludzie wspaniali Pożycz na chwilę, oświetle drogę twoimi nowymi butami Mówimy byle do piątku, to jakby byle do trumny Pozbywamy się życia, na swój pogrzeb się nie spóźnij [Zwrotka] Marcin, dzwonili z góry, masz misję - mejk polski rap grejt again Nie, nie, nie wolę chyba dezercję, bez podejmowania przedsięwzięć W obliczu ściany na którą sunę do przodu znowu , to bezsens jest Kolesie w kapturach, w kolejce, żeby utrudnić życie jak KKK Droga do bycia jak celebryta, może do TV wkręcę się Udawane życie pieprzę je, to jeden wielki przekręt, weeź Co jest dla was imponujące? Afery debili i sporów koncert? Tworzyłem rzeczy już jako chłopiec, a ty co dzisiaj, znowu na kompie? Znowu na ośce? Palenie gibonów i browce Lata zatoną jak okręt, zanim pogodzimy się z końcem Nie widzą bo nie jestem bestią, jestem odwróconym demonem Mój głos pojawia się zewsząd, kiedy te ziomy tracą kontrolę Dla mnie to jest oczy-wiste, mieć skierowane oczy na misję To już nie droga do Golgoty, a unikanie głupoty ich, wiesz? Slalom pomiędzy chorągiewkami, ty, widzę, że dobrze się bawisz Lata temu bylibyśmy podłamani, że niby robimy to ciągle na nic [Refren] Zabijamy czas głupotami, ale ci ludzie wspaniali Pożycz na chwilę, oświetle drogę twoimi nowymi butami Mówimy byle do piątku, to jakby byle do trumny Pozbywamy się życia, na swój pogrzeb się nie spóźnij Zabijamy czas głupotami, ale ci ludzie wspaniali Pożycz na chwilę, oświetle drogę twoimi nowymi butami Mówimy byle do piątku, to jakby byle do trumny Pozbywamy się życia, na swój pogrzeb się nie spóźnij [Zwrotka2] Nie jestem dziś Bestią, ani zwycięzcą, ani w nosie mi niezbyt ciężko Łapię moment, to impresjonizm, tyle, że moją, nie ich kreską (i) Moje tęgie przekminy nie pozwalają mojej muzyce być lekką (klik...) Weszło Co to jest dla was zwycięstwo? Dla mnie chyba to że mogę działać i oddycham pełną piersią Mamy radochę z tworzenia, nie tylko, że inne stworzenia słuchają Całą nadzieję zabrano? Mi nie, nie idę po przelew za falą Płynie ta moja załoga w ten wielki niespokojny ocean Nawet przy kłótni ważniejsza idea, ego tu nie ma znaczenia Zajdę daleko w tym wąskim gronie, widzę rzucone kości na stole A jak mi staną te ziomki na drodze, to nie może być opcji na rozejm Weźcie sobie zróbcie konkurs "Najpiękniejszy raper na insta" I nagroda pocieszenia dla tego co wykrzywia japę jak dziwka Naprawdę chciałem odejść, charakter głupi mi każe powracać Wiem, że dla wielu z was mój koniec to nie żadna strata Jak z tego wyrosnąć, co się stało, dawno miałem odejść Przechodzi, lek czasu działa słabo i pytam co jest, panie doktorze, Co jest panie doktorze, co jest panie doktorze... [Outro] Ale ci ludzie wspaniali Ale ci ludzie wspaniali Ale ci ludzie wspaniali Ale ci ludzie wspaniali są Ale ci ludzie wspaniali są Ale ci ludzie wspaniali są
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni