KAZ BAŁAGANE - Taxi - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

15.06.2018

17

Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] Witamy w [cenzura] Taxi W trosce o najwyższą jakość usług rozmowa może być nagrywana Jeżeli nie wyrażacie państwo zgody, prosimy o przerwanie połączenia [Zwrotka 1] Chujoza matkę by skasował tu za przejazd Nie przejdzie do Ubera, bo oszukiwać się nie da Brak ruchu jest niedziela, ale wpadło trzech Hindusów Nad morze by se chcieli, bo w Warszawie nudy jak cholera (Hello my friend!) Cztery koła, można jechać, dobry panie Wywiózł ich nad zalew i narazie (What do you want to see?) Loguje się znów, ale cisza w bazie Całe miasto jeszcze pogrążone w gazie Rano klienta miał, poważnego pana z Niemiec Co mówił o bractwie Powiedział mu, że jest gangsterem, biznesmenem I koniec końców na zrywe wziął tą takse [Zwrotka 2] Dziesięć minut czekał, potem wszystko było oczywiste Tamten tego dnia dwa razy jeszcze dostał w pizde Tak się skończyło to kozakowanie Się wypłacze do nieletnich panien, na Instagramie Tymczasem cierp wypatruje pasażera (gdzie on, kurwa?) Żeby wykonać jego psychoportret Idzie kurwa, jakiś chachment jak chuj (dilerek!) Co Saturn ma na torbie Pomyślał sobie, o mój drogi kolego Specjalna taryfa jak jedziemy na bombie Tylne drzwi się otwierają I poczuł że ten kurs obu ich porwie [Outro] (Gdzie jedziemy?)
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni