KAZ BAŁAGANE - Strzały - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

18.11.2019

48

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Zmienił Passata na Skodę Octavię, trafił na dobrą okazję Ruchał te sztuki‚ głównie nieładne‚ ruchał‚ by ruchać, bo taką miał jazdę Miał dupę, kochankę i szmatę‚ kiedy offline były tamte Mówił "Kocham", żeby się zlać, ona wierzyła‚ że razem na zawsze Poszedł, się golił na dole, to zrobi se fotę i wysyła każdej Zamiast pojedynczo, zrobił w grupie konwersację Poślę fiut, one wszczęły razem bunt Jedna zaprosiła go do siebie w towarzystwie dwóch Tam też tu, on podpity jeszcze słabo wjechał w bok Paranoja, kiedy je zobaczył, to mu zgięło mózg One zanim powiedziały coś, usłyszały huk Drzwi jebnęły, poblokował je w pizdu [Refren] A miały być strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) A miały być strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) [Zwrotka 2] Kulturystyka, chodził w ubraniach dla dzika Podwalał sobie po siłce, żeby wyjść na zawodnika Ciągle na cyklu, ciągle na winklu Testem nabite graty, prolongatum jest, byczku Lubił polecieć z dziadem, lubił polecieć z crackiem Z zerwanym dachem, pobił geja w Enklawie Nie wie, co się dzieje, każdą sztukę klepie w zadek Zaraz będzie dym, tamta przyszła tutaj z tym i tym Obaj wyłapali z bani, tamtego już wyjebali Leży se na Mazo w szoku, że go ktoś uwalił Podjechały chamy, koledzy tamtej damy Ożenili parę kos, trener mówił "bomba albo sztos" [Refren] Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) Strzały, ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi), ej, (psi psi psi) [Zwrotka 3] Kiedyś miał klops, kiedyś miał sos, kiedyś to był ktoś Miał kobietę, co za jego długi ojebała dom Typ kobiety raider 3, oczy brąz, ciepły głos Pokornie przyjmie, co podaruje los Wierna jak pies, on jednak wolał brąz Nie miał chęci na seks, nosiła każdy cios Sreberkami zaśmiecony dom Przelało się, już nie będzie żonką Poszedł w obieg tak jak, mordo, bongos Gałę robił zgredom na okrągło Choćbyś wyczarował dżina, nic by nie pomogło Zamienił się w zwierzę opętane Znaleziono ciało na Górskiego pod filarem po złotym strzale
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni