KAZ BAŁAGANE - Koniec zabawy - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

16.02.2012

35

Tekst piosenki
[Kaz Bałagane] Bałagane nie gej, party z mefą Wkurwia mnie, kiedy koleżanka beton Chyba naczytała się trochę zmierzchów, ej Zajarana, że wampiry się nie pieprzą Weź ją zabierz stąd szofer, co jest kurwa, czemu tyle cnotek, ej Zamienię was wszystkie na tępe proce Bo tamtym to nie pomoże nawet procent Szampańskie noce, czytaj, znowu weekend Ona pyta się, czy znam paktofonikę Piszę porywający dialog, właśnie tak Pozdrawiam wszystkie bystre, co się walą Stoję pod salą pełną ludzi dzikich, ej Podbija typ, trzeba skołować chochliki Nie wiem co to są za specyfiki, ej Zawijam stąd, bo się nie dogadam z nikim [Panicz] Dobra wpadnę z Kazem na balet Dobry setup, dziwki i ziomale Chcica już wykłada, Charem na talerz Gdzieś po prawej, walka o samarę Standard akcja, w najlepszych wykonaniach Najebana banda, wczuwa się w Tarzana Stwierdzam, że wjeżdżam w tą dżunglę od zaraz Jebie mnie porządek, wybieram bałagan Odpalona ganja, możesz już spierdalać Kiepski towar ziomal, ja gówna nie jaram Weź tu szybko schowaj ją, sobie pod jaja Bo wstyd jarać syf, przy tych pięknych paniach Dziwna sprawa, coś wjeżdża na baniak Pytam się ziomala, co to była za trawa On mi na to, że to kurwa dopalacz Tak się spaliła piątkowa zabawa [Belmondo] Belmondziak i moczymordy, wpierdala się na monciak po czorty, co druga oczy kobry, ej Trzeba korzystać, nie, sucha wbitka gdzieś, do klubiwka już czekają kurwiska, cieść Gdzie śmietniska, zostaw mnie, nie chcesz mieć pośmiewska, ej Wbijam do środka, podbija rura, na jej cyckach, ciach, wjeżdża sygnatura Stoi z shotem, drina kończę, ona częstuje mnie ponczem, więc to wysączę Język jej się plącze, a koniec końcem, mówi że rodowód ma gdzieś pod nowym Sączem [Kaz Bałagane] Pojawiam się, choć tu drętwo jest trochę Chyba wolę już techno wywłokę, kiedy patrzę na ciebię to, niby jest okej, ale to na balecie popija paluszki sokiem Podbija typ i mówi że sypie kokę Na dobry melanż zastawił u typa rower Ja pierdolę, ja nie mogę tego słuchać Weźcie mnie zabierzcie, bo chujem wali tutaj [Karwan] Tu piją se z koleżką, jak Method Man Przed dwudziestą, potem ma być peklon, ej Jak dasz tu daszek, nie to nie Twój gach pantoflarz i metro sex Raper w arafatce robi zdjęcia, nalot Wygląda jak pedał i nawija tak samo Zawijam pod blok, albo mnie wygrzało Jakiś typ bez oka liże się z szatniarą Dj gra z kompa, czopy się jarają Dj gra z kompa, czopy się jarają
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni