Arche

Zasadnicze tworzywo etymologicznie oznacza zasadę - chwilę Jedyne co mi potrzebne to bliskość - (co?) - chyba na tyle Zanim ujrzę finish - kropkę - metę - cel I na końcu zwieńczenie Odzwierciedlę to wszystko, czego tak chcę Jak to jest, że ja w ogóle istnieję? Nigdy Was nie kłamałem prawdę mówiąc Jestem szczery do bólu, prawdziwy do szpiku kości Czytaj - moja anatomia, to są kurwa emocje A nie żaden [?]-boys, mam to ująć - zbyt krzywy, żebyś temu sprostał Łatwo o trudne sprawy, chuj mnie od lat Psychika tak podburzona, że już nie zdołasz naprawić A Ty wciąż błagasz i wołasz normalność choćby o gram A to co dostajesz w zamian, to tylko te chore fazy Jakbyś siekł moją głowę co raczej z góry odradzam Byłbyś od zaraz [?] wszystkim co posiadasz na tamtym świecie Nic nie mów mi o zasadach, co nie wypada wybadam A siła wypadkowa przy masie problemów będzie zawsze stała To moje stałe podejście, nie czuję ran, nie czuję wad Nie czuję zmian, nie wiem, czy ja w ogóle coś czuję? Jeśli chodzi o prawdy smak, znam to na wylot, to wszystko co mam Ciągle mi czegoś brakuje, wiesz, co, myślisz że to smakuje? Ciary i dreszcze to dla Was nara Jak Ty się boisz o życie, to ja się boję o jutro I nie policzę złości se przez które od nowa zaraz znowu zapadnę się w marazm I co ja mogę Ci powiedzieć - trudno? Nie pragnę Bóg wie co, choć pragnę spokoju Równowaga zachowana, nie zrozum mnie źle Łatwe początki, to musiało się źle skończyć w końcu I teraz widzisz przed sobą całego mnie