Kafar Dixon37 - Przydałoby się nowe serce - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Przydałoby się nowe serce

Kafar Dixon37

Panaceum 2: Trzeba Żyć

17.11.2017

34

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka] To, że znali się od dziecka, wiedział każdy w okolicy Tu z ulicy, nie tablicy, albo Insta Rówieśnicy, równie dzicy, długa lista Rzeczywista rzeczywistość wtedy zajebista P. dorastał tu jak każdy młody chłopak Ojciec z matką jakoś koniec końcem wiązał Nie było przepychu, nie było mizerii W bloku na 10 przedpokój w boazerii K. - ten miał start, zawsze fart i charakter Jeden z tych, co nie-ma-drugiego-jak-ten Przyjaźń kwitła odkąd P. załatwił pewną sprawę Odtąd zawsze we dwóch śmigali po Warszawie Nie wiem czy kojarzysz jak to wtedy wyglądało Świeciło nam słońce, albo tak się wydawało Zimy były mroźne, a lato to lato Rap to był jak raport, i hołd schodowym klatkom Dobra, bo odbiłem trochę od tematu Po prostu mordeczko nie wiem odkąd słuchasz rapu Tutaj obojętne, miasto, płeć czy wiek Jeżeli się wsłuchasz tylko w dalszą część P. lubił ryzyko na kłopoty magnez [?] mały się go kurwa żadne Dzielili się wszystkim, tak było tym razem Kiedy małą paczkę znaleźli na klatce Trzecie piętro, zima, mieli już wybijać Kiedy w szybie windy im się zaświeciła P. wyższy o głowe o głowę, K. jej sięgnąć nie mógł Jak puszka pandory początek problemów Na oko pięć g dobrego palenia Obok zawiniątko co wszystko pozmienia To ostatnie chwile, normalnie przeżyte Bo od jutra zacznie uciekać z ich życie P. zadzwonił pierwszy do K. na domówkę Dawaj się złapiemy, nabijemy lufkę Bierz to ziomek z wczoraj i do mnie podbijaj Ojciec śpi pijany, matula wybiła Chwila, K. był na dziesiątym pietrze Bolo pele pele w adidasa dresie Rozdarta puchówka dziś na prawej ręce Który trzymał to, co znalazł na klaterce Parę piwek, lufa, lufa, lufa, piwko Jaramy to wszystko, zanim wróci mama Fifa jak ognisko co tu się wciąż jara Nagle jedna z samar jakoś im nie pasowała Zamiast, chatu, chatu, buchy, buchy, buchy Jakiś miał brązowy i do tego grudy Zamiast to wyjebać, to chcieli zarobić Powstał super pomysł: zanieść to Arturowi P. to wziął na siebie, lepiej znał Arturka Drobnego dilerka tu z jego podwórka Ten nie pytał o to, skąd ma ten towar Zapytał czy P. nie chce tego spróbować Tutaj mógłbym skończyć, bo co mam tu dodać Że ten młody chłopak popłynął jak woda Że szkoda, że co, że trudno, że lipa Co mogę napisać, gdy tracisz smak zycia Co mogę napisać, jak mogę ocenić Tyle dzieciaków, których już nie ma na tej ziemi Nie ma tu happy endu, P. dawno nie żyje K. żeby zapomnieć siedem lat daje w szyje Ile dalej w nałogu, kurwa ile Twój idealny świat znów zepsuty na chwilę Jeśli wyszedłeś z syfu przez fart czy uniki A nie wziąłeś nikogo, to dla mnie jesteś nikim []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni