Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Chodzi o mnie czy o sos czuję zimno w środku widzę Obserwujesz właśnie milion dolców Chciałabyś żoną być bardzo przykro kotku jestem Bardzo nieufny byłej syndrom chodź tu bo Nie przeszkadza mi to żeby Cię mieć Natury nie oszukamy mamy potrzeby seks Mamy cały wieczór dla nas może być pięknie do samego rana Na do widzenia możemy jeszcze Bo później znikam do swojego życia I seniorita nie zepsujmy proszę tego dzisiaj Mogę się mylić co do ciebie to przez moje strzygi Może się boję może życie mi się we dwoje nie widzi może Ktoś zabił we mnie resztki uczuć może to boli Ja niosę wiele w głębi gruzu kobieto płomyk Nadziei przygaszonej szkoda zawiłości kino Mam wyczulony sonar miłosny epilog już na wstępie [Refren x2] Mógłbym wiele Ci dać ale nie dam nic To z natury żmija Na nie nie mam sił, nie mam sił Ale rządzi Eros mną Mamy jedną noc, jedną noc [Zwrotka 2] Kobiety tu przychodziły, odchodziły Hugh Hefner Cała masa kobiet one były ja tu jestem nadal Zastanawia mnie to która strona Ponosi winę tu za morał że niestety nic nie wskóra ona Jesteś gotowa na brzemienia ciężar ja zmieniam ten stan Kochanie nie nadaję się na męża bo Muzyce poślubiony ta nigdy nie zdradzi suka Dziewice zabobony zarobiony włazi w butach Nie mam ochoty na to by się zwierzać Dewoty raport kłopoty patos mi się zwieracz otwiera Zbiera na rzygi kiedy karmi kłamstwem Weteran widzi ideał nizin daj mi kastet klamkę Strzelę Ci w łeb Linkoln dwulicówo zdychaj Dwulicówo Jihad mulisz suko typa lipa znikaj Potrzeba bycia kochanym przecież Ale w zakłamanym świecie rany to stały defekt [Refren x2] Mógłbym wiele Ci dać ale nie dam nic To z natury żmija Na nie nie mam sił, nie mam sił Ale rządzi Eros mną Mamy jedną noc, jedną noc [Zwrotka 3] Jeśli ty jesteś prawdziwa to przepraszam skarbie Przepraszam bardziej to przeprosinowa debata w wannie Płynie fregata dla mnie kochana pachniesz cudownie Ale tylko do białego rana masz mnie Moje życie to cały czas bycie w drodze nieważny kurs Moje życie to ciagły przypał chociaż jestem uważny już bardziej Moje bagaże ważą wiele kobieto gotowa jesteś na to Twoje bagaże mają feler na samym wstępie wreszcie każą mi Żebym odbił bo niestety ludzie to kłamcy Ludzie to zdrajcy pogubili kroki w obłudzie walczyk Wszędzie widzę te zdrady widzę kobiety które lecą na sos wiem To portfel wyznacza miłość suko przynosisz ospę Kończę bo muszę zarobić robię dziewczyno biznes właśnie Noszę na sercu ranę na nim noszę tą wielką bliznę scareface Może zachodu warte szczęście ale widzę te wszystkie czarcie Magiczne sztuczki dlatego to z wyboru singiel skarbie [Refren x2] Mógłbym wiele Ci dać ale nie dam nic To z natury żmija Na nie nie mam sił, nie mam sił Ale rządzi Eros mną Mamy jedną noc, jedną noc []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni