Kaczor BRS - Miasto zwątpienia - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Miasto zwątpienia

Kaczor BRS

TRAPanacja Czaszki

2

Tekst piosenki
[Kaczor] Popalone Styki BRS, a jak Brrrrr  [Zwrotka 1: Kaczor] Miasto  zwątpienia i patologii Mówią od ciebie zależy, którą drogę wybrać Przemyka tunelem wysuszone zombie Okraszam  to wierszem i strzelbę nabijam Podwórko  bez siły bo ćpać już nie może Kto kopsnie "Michałki" temu bozia będzie To  morze wzburzone, dusze bez powiek [?] w oddali pierdolnięty werset Styki spalone, okręt na fali Pod nogami miasto co grzeszy i stęka Nie,  nie, nie piję, daj marihuany Powieka opadnie, jebana kolęda Kopsnij na ćwiartkę, znam drogę którędy Kto kogo wykręcił, kto zachowa twarz Kto komu zaufa, gdzie polecą zęby Na ostro trzy lata, pokoloruj świat Miasto wkurwione, był pewien gagatek Co nie lubiał ludzi i przemykał wszędzie Kto lubi aferki, szepty na ucho Kostucha przychodzi w nocy najczarniejszej Miasto zwątpienia ucichnąć nie może Kto kosę wyciągnie, poleci chlast Wyjeżdża za miedzę znowu dobry człowiek Zgniata kurewstwo i wiesza na hak Oczy cię bolą i ściska ci czaszkę Z miasta gdzie wyjdzie tu jeden na stu Przemyka pod sklepem dziadyga o lasce Wlatuje małolat i kruszy się lód Parkiet jest śliski a kuszą partnerki Kolega koledze tu pluje na twarz Rzucasz się w oczy, bo ci błyszczą lakierki Stąd gdzie lasy szumią i nie widać gwiazd Patrz komu ufasz, co jutro nadejdzie O świcie nad ranem znowu pęka litr Melina nieważne, ma być pierdolnięcie Na ścianie obrazek, [?] Miasto już nie śpi, pod bramą zombie Czterdzieści połączeń i źrenicy brak Wkurwiona grzaneczka spod kołdry wychodzi Dwa łokcie, kolano, rozwalony kask Znowu czeka matka, tu łez oceany i przy filtrze szlug Zabrała policja, nawija sąsiadka W psychice demony a na oknie kruk Kolega koledze tu zabrał "Michałki" A baba niewierna znowu smaki ma Przystojny przyjaciel co myślał tu chujem To miasto zwątpienia, a wokoło las
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni