Kacper HTA - Przyjaciel Wróg - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Przyjaciel Wróg

Kacper HTA

Ronin

01.10.2018

37

Tekst piosenki
[ref.] Nie chcemy więcej ranić swoich uczuć (ej) Decyzje trudne w życiu jak seppuku (uuu) Wytarte skoki z betonu i bruku (ej) Najlepszy ziomek i przyjaciel to mój ból [1. Hinol] Czasem odchodzi, ale zawsze wraca Mój oprawca i moja motywacja Bez litości i bez cienia zasad Zła wibracja(uuu) aplikacja skun Racja ból, to on stworzył mnie Kimże bym był, gdybym nie przeżył cię Gdybym nie czuł co czuję, hę? Przy tym mówił, że w każdym szczególe Jestem kotem, miał wyjebane kule I nie miał, i nie miał, nie miał wad w ogóle Plótłbym wierutną bzdurę jak dureń Właśnie dlatego ziomkuję się z bólem, typie Nie pamiętam dobra, za to każde złe przeżycie I nie ufam tym szczęśliwym wiecznie Czy tak jest (jest, jest?) Niekoniecznie Moje szczęście przeplata nieszczęście Taki jestem, zawsze mi mało będzie W każdy dzień dzień, myśl o Happy Endzie daje mi zajęcie Piszę, więc jestem [x5] [2. Kacper HTA] Najlepszy przyjaciel - jebany ból Jak dziwka na trasie, ziomek - brakuje słów Mi brakuje słów, stare reguły na czasie My to stado lwów w dżungli tracicie zasięg Wy tracicie zasięg, my zrywamy siatki Ty stoisz w niewoli jak Matrix, ja zrywam kajdanki Jebie wasze szranki I jebany ranking Nie znacie pojęcia ,,szacunek" Obrażacie matki Mówię wprost de facto Szczęście nie wchodzi łatwo Mnie nie zniewoli banknot Twój ból jebany fantom Zryty baniak ja znam to Twój mózg jebany plankton Młodzieńcze życie hardcore Dziś już odcinam od was [ref.] Nie chcemy więcej ranić swoich uczuć (ej) Decyzje trudne w życiu jak seppuku (uuu) Wytarte skoki z betonu i bruku (ej) Najlepszy ziomek i przyjaciel to mój ból [3. Jano] Przyjaciel wróg, przyjaciel wróg Komu zaufać mam, komu kaputt? Zimna jak lód jest rzeczywistość Dziś hipokrytą jest każdy jak nic, bo To jest pic na wodę, fotomontaż Jak nabrudzisz, po sobie nie posprzątasz Jak nawrócisz się może to poznasz Ten smak goryczy po stracie jak Judasz Ha! Ha! Kogo ty strugasz? Kłamiesz, bo mrugasz, po co to robisz? Tlen mi zatruwasz Sam się nim dławisz Lepiej zawijaj na klawisz Bo dla przyjaciół mam więcej niż coś Z nimi dramatu tu nie mam od co Dla nich mam serce zawsze na sto pro Wpadam nabity jak zło To teraz słuchaj koleżko Jest mi wszystko jedno Nie chce mi gadać się już Masz banie zrytą w techno Mówię ci spoko, jest luz Ale weź wyjdź na zewnątrz (weź wypierdalaj) Przyjaciel wróg - wróg nieprzyjaciel Przekroczy próg, to go poznacie [4. Paluch] Jak korona z cierni Tak może to życie przygnębić od zawsze przy tobie jak wrogowie wierni (wrogowie wierni) Nie ma odcieni czerni Jak wchodzisz do mroku, to z noktowizorem nie znajdziesz tu wszystkich, co chcieliby dziś twojej męki I srarasz się jego uciszyć (BUCH!) I starasz się jego przegonić (DYM!) To może stan tylko pogorszyć Lepiej na trzeźwo się ziomek pogodzić Zbijasz piąteczkę z nim, ale nigdy nie będzie tu sztamy Czas nie zagoi tej rany I nie stworzycie se w życiu pary Nie macie zdjęć razem Do fotki to raczej uśmiechy Choć znów każdy dzień razem Skurwiel nie daje pociechy Spotykasz go raczej po zmroku (tylko) Gdy na bani spokój i szukasz snu W prezencie daje niepokój Karteczka z podpisem ,,ból, ból, ból" [ref.] Nie chcemy więcej ranić swoich uczuć (ej) Decyzje trudne w życiu jak seppuku (uuu) Wytarte skoki z betonu i bruku (ej) Najlepszy ziomek i przyjaciel to mój ból [x2]
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni