Tylko Ty

Uwielbiam te długie wieczory Rozmyślam, gdy wtulasz się we mnie Wciąż jaram się naszym love story A miało się skończyć na wstępie Nie jesteś święta, no sorry Ale dobrze, bo ja też nie jestem Teraz sprawiamy pozory Na końcu skończymy gdzieś w piekle Pamiętaj, jak wpadniesz w kłopoty Ja zawsze przy tobie gdzieś będę My nigdy nie mamy się dosyć I to ze wszystkiego najlepsze Słucham, gdy mówisz mi ploty Nawet jak słuchać ich nie chcę Mów do mnie w środku nocy Gdy koszmar nawiedzi cię we śnie Nadajesz sen Rozmywasz strach I dobrze wiem Że ty Ty byłeś pryz mnie nie miałem sił Nie mogłem wstać Gdy zawalił się świat Nie dawał nikt Nie dawał szans Nie rozdzielił nas brudny domek z kart Nie dawał nikt Nie dawał szans Tylko ty! Ty byłaś przy mnie gdy ja Nie mogłem wstać Gdy zawalił się świat Nie dawał nikt Nie dawał szans Nie rozdzielił nas brudny domek z kart Nie dawał nikt Nie dawał szans Tylko ty! Skarbie, tak dobrze się znamy A dalej przyprawiasz o dreszcze Tak wiele już kłótni za nami I słów wyrzuconych w powietrze Nikomu nie udam jak tobie Nikomu udać już nie chcę Pomogłaś odnaleźć mi drogę Pomogłaś odnaleźć mi serce Wybuchowy jak dynamit Znowu brakuje nam sił Nieszczęście chodzą parami Wszędzie tylko ja i ty Inni chociaż tacy sami Wszyscy nam mówią jak żyć I próbują wmówić I mówią nam ciągle Jak pomiędzy nami dziś powinno być Nadajesz sen Rozmywasz strach I dobrze wiem Że ty Ty byłeś pryz mnie nie miałem sił Nie mogłem wstać Gdy zawalił się świat Nie dawał nikt Nie dawał szans Nie rozdzielił nas brudny domek z kart Nie dawał nikt Nie dawał szans Tylko ty! Ty byłaś przy mnie gdy ja Nie mogłem wstać Gdy zawalił się świat Nie dawał nikt Nie dawał szans Nie rozdzielił nas brudny domek z kart Nie dawał nikt Nie dawał szans Tylko ty!