Jongmen - Hejtoodporny - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Hejtoodporny

Jongmen

Fenix

01.01.2017

0

Tekst piosenki
Ty robisz sensacje A ja rap w miasto puszczam Odporny na hejty Wersy sypią się spod ręki [Zwrotka 1 : Jongmen] Kto nie ryzykuje, nigdy nie wyda płyty Ryzyk fizyk, szampan pity w górę wity Od Choiny bity, DJ Soina na cutach Jongmen Fenix pozamiata, tak się lata Najlepszą obroną atak, łowca ofiara Sodówa komuś odwala, niech wypierdala Papa, cześć, czołem nara i niech się buja Kultura, a ten kto ura trafi na chuja Ja pierdolę ja też nastroszony jak jeż Odporny na hejty, te za plecami też Ty Tyrion Lannister pakuj tornister Za-zamknij pizdę! Ostatni gwizdek dla tych co nie doczekają jutra Wygadanych jak Saul Goodman wy-wykurwiać Wy, nie wkurwiać mnie, jebać obłudę Mój rap wyrywa chwasty - pielę ogródek [Refren x2] Hejtoodporny jestem A mój shotgun pełen pestek Zaraz zaczynam western Salut Jongmen Paluch klik klak beng [Zwrotka 2 : Jongmen] Jongmen i Paluch ziomalu napierdalamy w łeb To duet jak Jessee Pinkman i Heisenberg, ej! To Breaking Bad idziemy razem w ciemno Wiedzą więcej niż my o nas samych to na pewno Ty, śpiąca królewno z twarzą darkmina Z otwartą, tępą gębą oczekuj na finał Wszystkim hejterom ścinam łby jednym zamachem Katana, niech dziurą w dzbanach se robią lachę Pozdrawiam watahę Dill Gang B.O.R Skurwysynu rządź, skurwysynu dziel Jak zwykle braciom pięć, hejterom knebel w ryj Jestem jak Neron, jak neon zapłonie Rzym Ej, szczycę się tym, czym ty się nie pochwalisz Paskudnie jak Rysiu Grodzka i Rysiek Kalisz blee! To dla ziomali to nie jest tekst o niczym Hejtoodporny styl, styl życia a nie wyczyn [Refren x2] Hejtoodporny jestem A mój shotgun pełen pestek Zaraz zaczynam western Salut Jongmen Paluch klik klak bang bang [Zwrotk 3 : Plauch] Odporny na wasze magazynki pełne postów Od lat to znam armie wirtualnych kostuch Marzy się wam bym zaliczył dłuższy postój Bez emocji wciąż podchodzę do komentarzy chłopców Znowu poziom tak wysoki, że nie chce wam się pisać Znikają w morzu propsów wasze prace na klawiszach Mamy prawo głosu, wy go macie jak ktoś czyta Cisza, suko znowu lecę na głosikach Kurwa mogę tak se lecieć na klasykach kiedy zechcę Pierdolę koniunkturę, nie przez modę w rapie jestem Mam stylu z w chuj, z osiedli wyciskam esencje Mój rap pachnie pięknie jak limitowany tester Grube gesty od ziomali, które chcą dobrego rapu Nie chce żebyś był ekspertem, tylko miał wyczucie smaku Wielu zostawia po sobie tylko posmak buraków Ja zostawiam scenę w tyle i miejsce na parę cutów []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni