Nie będzie, nie będzie

Nie będzie siódmej góry Nie będzie siódmej rzeki Nie będzie lasów ogromnych I dróg dalekich Nie będzie pięknych baśni Nie będzie słów zmyślonych Nie będzie, nie będzie Dni szalonych Nie obiecuję ci wiele Bo tyle prawie co nic Najwyżej wieczorów szelest Najwyżej spokojne sny Najwyżej godzin mijanie I serca bicie Nie obiecuję ci wiele Tylko zwyczajne życie La la la, la, la la Tylko zwyczajne życie La la la, la, la la La la, la la Nie będzie gwiazdki z nieba Nie będzie z okna szybki Nie będzie zamków na lodzie I róż błękitnych Nie będzie skarbów ziemi Nie będzie wyspy szczęścia Nie będzie, nie będzie Z bajki księcia Nie obiecuję ci wiele Bo tyle prawie co nic Najwyżej wiosenną zieleń Najwyżej pogodne dni Najwyżej uśmiech na twarzy I dłoń w potrzebie Nie obiecuję ci wiele Bo tylko, po prostu siebie La la la, la, la la Tylko po prostu siebie La la la, la, la la La la, la la La la la, la, la la Tylko, po prostu siebie La la la, la, la la La la...