Intruz - Intruz feat. Dedis - Ziarna piasku - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Intruz feat. Dedis - Ziarna piasku

Intruz

Za Niewinność

26.11.2021

65

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Intruz] Jak ziarna piasku i orzeł na pasku, przy sobie honor co jest falochronem Cisza po wrzasku, nasze kroki w tańcu, ja pójdę za tobą jak ku*wa Beethoven Smutny October, ziarna piasku, ty Wonder Women na rynku w Gdańsku Ch*j w złą pogodę, jest dobry nastrój, zagraj melodię mi po słowiańsku Rozbiłem klepsydrę, nie liczę czasu, te zmiany za bardzo rozmyły mi zegar I tak naprawdę, to lubię być miły, dziękuję za tych, na których polegam Ziarna piasku, dziesięć łopat, jeden na stu dobry chłopak Nie miał hajsu, zdobył kontakt, ten ze slumsów z miasta Piastów Nie tak dawno codziennie rano pierwszy na budowie rozwijał przedłużacz I tak przez pół roku, bo chciałem pokazać szefowi, że może mi w pełni zaufać Weź wytłumacz, chcę być ziarnem, co się nie wyróżnia na tle innych ziaren Chciałbym się poczuć na chwilę jak słuchacz, jak w czasach gdzie każdy uciekał przed światem Weź mnie uracz kroplą wody, zaczekajmy razem na burzę piaskową Co tylko pędzi, by ziarna rozrzucać, a potem ku*wa tęsknimy za sobą Potem na nowo musimy się szukać, pomóż mi proszę ugasić pragnienie Jak wrócę to będę cię mocno przytulać, nim nadejdzie przeciąg i wszystkich wywieje [Refren: Dedis] Robimy dymy, wy palicie Jana W studio płonie lemon haze Nam porażka nie jest dana W sercach wciąż miliony miejsc Wy to - ziarenka piasku, co liczą tu tylko na nasze potknięcie My to - koty, nie pudle uważaj się wk*rwię i będzie je*nięcie [Zwrotka 2: Intruz] Pośród ziaren sobie żyłem, ślepej kurze się trafiłem Odpier*oliłem rajd Dakar, weź nie gadaj z Beduinem Kobiety z nami to łatwo nie miały, gdzie są te ziarna, które poleciały Gdzie dziki lokator dokłada do szamy, gdzie na kiju żyłka i haczyk na żyłce Idziemy wałem i szukamy piany, tam gdzie wodospady to będą ławice Na kolację będzie ku*wa ryba z Odry, przy wylocie na Krapkowice Nie chcę dla stajni być tylko pokarmem, jestem tylko zaginionym ziarnem Nie miałem prezentu na jej urodziny, przepraszam, że kiedyś kolczyki ukradłem Kilometrów leć kilkaset i omiń zatruty kwiat Nie płacz, bo zamoknie piasek i nie udźwignie nas wiatr Namaluj palcem obrazek, pod nim zakopiemy skarb Ułożyły mnie witraże, niechaj mnie uszczypnie krab Przed tygodniami i dniami uciekam, za krótka doba, by wszystko rozchodzić Ty chyba w oczach masz piękny ocean, nie rzucaj mi koła, chce w nim się utopić Jak ziarna piasku te złapane w garści, za rękę razem przejdziemy przez kanion Czuje, że stoję znów sam na przepaści, jak mam ku*wa skakać to do twoich ramion [Refren: Dedis] Robimy dymy, wy palicie Jana W studio płonie lemon haze Nam porażka nie jest dana W sercach wciąż miliony miejsc Wy to - ziarenka piasku, co liczą tu tylko na nasze potknięcie My to - koty, nie pudle uważaj się wk*rwię i będzie je*nięcie
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni