Dwubiegunowość
Intruz
20.12.2021
44
Polski Rap
Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
Już od pierwszej podstawówki wózek z rodzicami pchałem
Wzdłuż ulicy Niemodlińskiej, obok domu gdzie mieszkałem
Mijałem kolegów z klasy z rodzicami na placach
Jak mogłem się chowałem i chodziłem na palcach
Byłem młodszy od powstańca, a budziła mnie wojna
Ja pie*dole, bo do tańca trzeba grupy, a nie dwojga
Ja pie*dole komentarze, chyba że słucham Borka
I dorabiam własne klucze, a nie przywożę z Kluczborka
Nie uratowałem mamy, powiem tylko tak:
Wcześniej byłem zbuntowany, a nie zbuntował mnie rap
Stary mnie nauczył odróżniać mosiądz od miedzi
Reszta mnie olała, a reszta świętej pamięci
Sam na Domańskiego, jak nieznaleziony bursztyn
Biłem piątki z żołnierzami, którzy wracali ze służby
Jerzy naje*any poszedł ze mną po zabawki
I raz kupił mi pistolet na plastikowe przyssawki
Jerzy to był ch*j, nie pamiętam nic dobrego
Bo połamał go na pół, kiedy raz strzeliłem w niego
Węże bez słuchawek i rozje*ane prysznice
Próbuję zbudować dom, ale wciąż kocham ulicę
[Refren]
Jak się nie lubimy, to ch*j wam w dupę
Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem
Bartek będzie miły, Intruz będzie atakował
Tylko chciałem być owocem, co zaowocował
Krzyczę, proszę, dla mnie wszystko nowość
A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość
Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje
Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
[Zwrotka 2]
Czy ona jest kokieterką, pytasz fanatyków
Chyba ku*wa chłopców z kółka informatyków
Wers poprawny literacko, dziady to stare pierdziele
Z tym kojarzy mi się ku*wo uliczne wykształcenie
Czasowniki przeszkadzają, coś można było poprawić
Je*any egoisto, do innych też muszę trafić
Oczytany humanisto, mam własne argumenty
Brak mi słów sku*wysynu, weź spróbuj być wylewny
Prędzej uwierzycie kreowanym altruistom
W twoich oczach jestem karłem, w ich lirycznym kulturystą
Tam gdzie hałas wieczny, tam nigdy nie zaglądałeś
Napisałem tyle wierszy, ile gili wysmarkałeś
Jerzy za dzieciaka przez mamę był katowany
Przy mapie geograficznej w nocy był przepytywany
O trzeciej budzony kablem, z rana tak samo batem
Spał na ulicy pod barem, takie były skutki
Tak sprawdzała psychopatka ile zakuł do makówki
Miałem dziadka pułkownika, wjechał motorem w ogródki
Edzio nie był święty, wszystkiego nie wiecie
Ponoć mamę kopał w bramie, jak nie było mnie na świecie
[Refren]
Jak się nie lubimy, to ch*j wam w dupę
Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem
Bartek będzie miły, Intruz będzie atakował
Tylko chciałem być owocem, co zaowocował
Krzyczę, proszę, dla mnie wszystko nowość
A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość
Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje
Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
[Zwrotka 3]
Kiedyś kochałem złodzieja, daleko przed rapem
Kiedyś miałem przyjaciela i go nazywałem bratem
Kiedyś miałem brata, okazał się Piłatem
Drugi w więzieniu mi uszył piłkę ze skórzanych łatek
Nigdy o nic nie prosiłem, chociaż byłem mały
Jak dostawałem od obcych dla potrzebujących dary
Siedzę, gra mi smutek, bo ja też liczyłem auta
Czekamy na wykaz, ale spóźnia się wokanda
Ukrywałem pierwsze zeszyty przed kuratorem
Jak robił wizyty, a flaszka stała pod stołem
Widać był obyty, chociaż olewałem szkołę
Przywiózł mi do domu biurko i kubek Odry Opole
Ono pozwoliło mi na prawdziwą ucieczkę
Przy nim po eksmisji napisałem jedną świeczkę
Suki miały cieczkę, psy nie miały intelektu
Wtedy każdy myślał, żeby wyrwać na półmetku
Wszyscy jeszcze wtedy ku*wa rapu nie słuchali
A ja pierwszy rok technikum bujam się z czwartoklasistami
Zapytaj na ZWMie, wschodzie i zaodrzu
Jeździłem do cioci, bo miała wannę w wieżowcu
Zapytaj pod Kasztelanem i pod Opolaninem
Zapytaj na budowlanych i na pętli na malinie
Zapytaj na gro, kto spie*dalał przed psami
Co tydzień na giełdzie handlowałem komiksami
Zapytaj na Maja, Katowickiej i Drzymały
I tam gdzie wszystkie gwiazdy show biznesu u nas ćpały
Co wy wspólnego z rapem macie oprócz klawiatury ku*wy?
[Refren]
Jak się nie lubimy, to ch*j wam w dupę
Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem
Bartek będzie miły, Intruz będzie atakował
Tylko chciałem być owocem, który zaowocował
Krzyczę, proszę, dla mnie wszystko nowość
A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość
Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje
Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni