Ganjazi - Erz - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Bez żadnej konieczności, łamie zasady wszystkich Nie znajdziesz mnie tak łatwo, bo zostawiam same czystki [pssss] Styl ganjazi, wiele Ci to powie Zdaj sobie sprawe ziomek, że to już nie żaden no name W drodze po wyższy pułap, kiedyś ruszę trasę Po co zadajesz pytanie, kto będzie wtedy tym asem [ktoo] To wiadomo, szlifujemy diament #ścieżki Nigdy nie zejdę z tej pętli, korzenie same nie wyjdą z ziemi Pozwalam sobie odpalać ciągle ten bajzel W którym się odnalazłem, w którym mam ciągle jazdę Nie zmieni tego żaden sposób który wymyślisz Bo te twoje sposoby rozpierdalam niczym blitzkrieg Zostawiam ślady, pcham ten syf i dąże wciąż do celu Jak ufo wjadę w grę, zrobię inwazje na raperów To gorące szesnastki, dawno po 90' Mam większą moc rażenia niż Biggy Smalls na wolnym [Zwrotka 2] Dziś na nowo jak fenix, powstaje nowy krążek Pierwszy krążek ten Ganjazi, dupy krzyczą "proszę" Dziś mam ten styl, on wyłonił się z podziemi gdzieś Mam to coś, możesz się tu złościć, ciągle ten sam cel Mamy ten sam cel, a gruntem team Jeden Front Pierwszy i Ostatni dziś Ganjazi to solo Trzyma mocno w sobie, ja nigdy ziom nie zwątpię Ta nadzieja pcha do przodu, jak bym kurwa jechał czołgiem Nie na topie, a trendy na przekór mam Samowystarczalny ziomek, niech dalej przemija czas Wiem dobrze kim jestem, nie zmieni mnie nikt więcej Podejście nie zmienne, złote rady są bezcenne To jak więzienie, choć nie chce się wydostać Większe mam napięcie, niż wszystkie bity Volt'a Powiększam obszar, dziś działam zależnie od siebie Chcesz mi coś zarzucić, możesz wyjechać za powierzchnie
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni