Furman - Październik - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Październik

Furman

Wyprane EP

28.02.2017

48

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Furman] Patent kawałka zupełnie prosty. Jest październik, połowa miecha Wjechała jesień do Polski. Wjechała, kurwa, deprecha Wsiadam w autobaj - to nie taxi - po nienajgorszy hajs, choć to nie saksy Nie mam planów zią i to mnie miażdży. Mam plany konkret, ale to nie wystarczy Tak. I se jadę pierdolonym busem Patrzę na ludzi człowieku i się mulę, choć nie muszę Kilku tu, kurwa, przegina z alkiem. Widzę po mordach i to jest proste Myślę, co robią jak wrócą do domu, o ile go mają. Witamy w Polsce! Inni z kolei tutaj mają klimat odwrotnie inny Skumaj, że biegasz po schodach, a mogłeś się wjebać do windy Zajazd na twarzach - standard opcja. Praca za grosze, więc chuj w nią wbijam Ręce do pracy gotowe zawsze. Dzieciakiem byłem co hajs zdobywał Kilku ziomków, klimat ten sam, coś jebane czasem na przypał Priorytet różny, szama, ćpanie, ciuchy. Pomagaj rodzinie zawsze Szanuj ojca ponad wszystko, idź dziś kupić prezent matce Nie ma ideałów, kurwa, więc o siebie się nie martwię [Refren: Furman] Jadę na gapę, tak już wyszło. Wiedz, że jedziesz razem ze mną Razem ze mną oni tu są, a przed nami pewna ciemność Nic poza nią, tylko ciemność. Jak się zmulisz, to masz problem Nie nabijaj sobie głowy tym. Nie myśl o tym ciągle [Zwrotka 2: Furman] Nie wiem co teraz budzi podziw. Chuj w to wbijam! Nie wiem czym się jarają młodzi, więc chuj w to wbijam! Ta! Autorytet, znać priorytet. Środek złoty to nagrać płytę Dla mnie ewidentnie to jest w pytę. Na klipie kitel, nie kaftan, palone, pite Zajawa i te ziomy. Czy te legendy zbudują się same? Wątpię! To my! Popierdolony ten świat jest! Nie powiem ”sorry” i jadę dalej Pomyśl, bo zapomniałeś. Ludzki algorytm, hajs to faworyt Szklane domy na początku w marzeniach, później ze mną jedziesz tutaj zmęczony Coś ci nie poszło, mi coś nie wyjdzie. Klony, ludzkie historie, ziomy Nauka na błędach. Wzory by imponować, stworzyć pozory Inni zazdroszczą i to jest chory shit. Tutaj nigdy już nie będzie git Tutaj nigdy już nie będzie git. Daj mi znać kiedy tu będzie git O! Tak! I se jadę pierdolonym busem Muszę wysiadać mordo - tak naprawdę nic nie muszę Masz tu przykład, o czym myślę tak naprawdę, tylko moment Każdy tu kmini se o czymś. Byle na dobre wyszło ci człowiek, o! [Refren: Furman]
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni