Filipek - List pożegnalny (Rok później) - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

List pożegnalny (Rok później)

Filipek

Młody Bukowski

30.06.2017

16

Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] In the endless sky we are but one In my dreams wolf and I [Zwrotka 1] Wiesz, parę lat temu byłem gotowy do uzewnętrznienia Parę lat temu, ta, cały poprzedni żyłem jak szczeniak Teraz doceniam ile cierpiałaś za pseudo image Ile ścierpisz jeśli faktycznie będziemy żyli W naszej symbiozie ja gonie za snami ty gonisz tu za mną A obietnice, które zostawiam tobie na ustach to trash-talk Bo jestem łajzą nie dla mnie wesela i dzieci na bank To wszystko zostawiam moim kolegom Którym się dawno zjebało we łbach I to jest tak że wracam o 5 przepity wódką Pachnę prefumem, kurwa co nie jest twój Zarabiam może 2 koła brutto I klnę na życie tutaj jak głupi chuj Co we mnie takiego, że taka dziewczyna se radzi ze smutkiem Kiedy tu znowu są kurwa kłótnie i kładę na płótnie słowa co cudnie Mogą cie ranić, bo prawda na trackach to prawda o tobie I jeśli wyciągam tu swoje życie To tak jakbym kurwa wyciągał twoje Mogę być sam a jeśli z kimś to tylko z tobą Ta dana obietnica zobowiązuje Choć czasem czuje się jakbym był tu obok Nie zmieni faktu tego żadna z tych kurew Żaden z melanży, żaden z wyjazdów I chociaż też masz dość i nie wiesz już co robić To jakoś życie nas kiedyś połączyło I zawsze cie spotykam tu w połowie drogi [Bridge] In the endless sky we are but one In my dreams wolf and I [Cuty] Dziś się nie łudzę Czasem to parzy Samotność weszła w krew Przestałem liczyć się Obojętny na wszystko Wyprany z tych emocji To nie jest dramat, to faktu literatura [Zwrotka 2] Wiesz, nigdy bym ciebie nie nazwał kurwą Jeśli byś kiedyś mnie tu zdradziła, ta Uznałbym chyba, że mi się należy, brudną Prawdę wywlekam na notatniku Na dzień przed debiutem płyty legalnej Wezmę cie potem tam do empiku, wtedy ogarniesz Ile poświęciłem dlaczego i po co to jebie charakter Gdy napatrzyłeś się na creepy akcje, creepy sytuacje Wiesz, nigdy bym tutaj nie podniósł ręki Choć ty już dawno mogłaś za nasze męki Leczą mnie dźwięki Gdy tutaj pisze to jestem chyba innym człowiekiem Na żywo tak często potrafię skłamać, w kawałkach nigdy Można mieć beke Znowu się kładziesz i tulisz do mnie Każdy twój ruch tutaj leczy asomie Więcej już nie napisze, nie ma potrzeby Ten track potraktuj mała jako zaufania kredyt Mogę być sam a jeśli z kimś to tylko z tobą Ta dana obietnica zobowiązuje Choć czasem czuje się jakbym był tu obok Nie zmieni faktu tego żadna z tych kurew Żaden z melanży, żaden z wyjazdów I chociaż też masz dość i nie wiesz już co robić To jakoś życie nas kiedyś połączyło I zawsze cie spotykam tu w połowie drogi [Bridge] In the endless sky we are but one In my dreams wolf and I [Cuty] Dziś się nie łudzę Czasem to parzy Samotność weszła w krew Przestałem liczyć się Obojętny na wszystko Wyprany z tych emocji To nie jest dramat, to faktu literatura
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni