Fabuła - Nieodwracalnie - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Nieodwracalnie

Fabuła

Made In 2

31.05.2011

18

Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren] Tu gdzie szczerość, obłuda, prawda i fałsz Prowadzą wojnę ze sobą, cmentarny marsz Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść Wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić Tu gdzie smutek, radość, ból, ukojenie Przychodzą jedno po drugim, przeznaczenie Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie Życie to nie spektakl - niema próby generalnej [Zwrotka 1: Poszwixxx] Smutna, opiera czoło o okno w czarną noc Bez gwiazd, fale morza uderzają o falochron Martwy chłód, nocne bryzy,za szybą płatki śniegu Osiadają na froncie starej markizy Jak smutek na dnie jej serca, smutek bez końca Przez niego pokochała zachody słońca Wiesz ,że niema co zganiać na los Boli ciężki dla serca cios Gdzie pocieszycielka chwili niedoli Pamięta ostatni pocałunek winna Bogu ducha Był jak gorzki sekret szeptany do ust nie do ucha Związek tonął wzdłuż linii nurtu podczas ostatniej kłótni Pobili się ostatnimi deskami ratunku Na samą myśl o tym serce prawie jej pękło Zostały zdjęcia które na chwile zatrzymały przeszłość Dalej kręci się ziemia, a gdyby mogła cofnąć czas Lub wiedzieć jak wymazać przykre wspomnienia Otula zmarźnięte ciało grubym kocem W rękach gorąca herbata nalepsza na chłodne noce Z nerwów masuje skronie czubkami palców Znów rani to coś czego nie można wyrazić łzami To podły chichot losu Wyciąga ręke gasząc gorącą żarówkę w osłoniętym kurzem kloszu Zasypia sama z własnymi myślami Płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy [Refren] Tu gdzie szczerość, obłuda, prawda i fałsz Prowadzą wojnę ze sobą, cmentarny marsz Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść Wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić Tu gdzie smutek, radość, ból, ukojenie Przychodzą jedno po drugim, przeznaczenie Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie Życie to nie spektakl - niema próby generalnej [Zwrotka 2: Ede] Pamięta jak patrzył za drzwi, trzymał nóż Przed oczami stał mu bieg wydarzeń Jakby minął już, lekki chłód, czuł ogrom bólu Z nim na zmiane szał Widział jak z precyzją wbija w płuca chartowaną stal Albo chciał ujrzeć jak duszą się własną krwią Wczoraj poszedł by w ogień za nim, na koniec świata z nią Póki co myśli pisały same scenariusz zbrodni Ubrany w czerwień ciała w tle śnieżnobiałej kołdry Szepty modlitw wbledły by w rozpaczy dnia Wiedział że cierpienia nie wybaczy mu żadna łza Troche strach, troche sumienie kazały odpuścić Myślał o sobie, nie myślał jakie będą skutki Ilu jeszcze ludzi może być nieludzkich Teraz wie, emocje jak we śnie, w najgłębszej fazie ren Była mu jak tlen potrzebna do życia tak mocno Dziś jak on, samotna opiera czoło o okno [Refren] Tu gdzie szczerość, obłuda, prawda i fałsz Prowadzą wojnę ze sobą, cmentarny marsz Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść Wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić Tu gdzie smutek, radość, ból, ukojenie Przychodzą jedno po drugim, przeznaczenie Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie Życie to nie spektakl - niema próby generalnej [Zwrotka 3: Bezczel] Centrum miasta, punkt dwunasta Wczesnojesienne promienie słońca odbijają się o asfalt Przy kawie dwóch zarobasów omawia jakis deal Po drugiej stronei witryny skrajne ubóstwo - to nie film Pod kamienice podjeżdza fura, z niej wysiada typ Wchodzi do budynku bocznymi drzwiami z napisem VIP Czarny neseser w SL Mercedesie,a stan jego konta - cyfr więcej niż PESEL Niesie kwiaty swojej ukochanej małżonce Wrzesień, do 3 rocznicy jeszcze 3 miesiące Myślą że jest w trasie niespodziewała się go w ogóle w tym czasie Z jego wspólasem zabawiała się czule w biurze na górze Czuła dreszcze na skórze, w paraliżu podniecenia cała drżała jeszcze dłużej On wchodzi po schodach, otwiera drzwi nagle poczuł niepokój Znasz to uczucie gdy ściska gardło, łza kręci się w oku Jakby przeczuwał to co ma zobaczyć za moment Jak jego najlepszy ziomek posuwa mu żonę (i co?) Cieńka granica między miłością a nienawiścią Dziś są tak daleko od siebie jeszcze wczoraj tak blisko Ukłucie ostrych zębów, paniki Dla niego to pytanie pozostanie bez odpowiedzi dlaczego Nie wytrzyma już, trzyma nóż, nieda się zatrzymać Tuż za nią stróż anioł próbuje go zatrzymać i cóż... [Refren] Tu gdzie szczerość, obłuda, prawda i fałsz Prowadzą wojnę ze sobą, cmentarny marsz Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść Wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić Tu gdzie smutek, radość, ból, ukojenie Przychodzą jedno po drugim, przeznaczenie Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie Życie to nie spektakl - niema próby generalnej
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni