Fabuła - Amelinium - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Amelinium

Fabuła

24.06.2012

25

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Konradziwo/Ede] Tak piękny dzień zaczynam puszkiem, duszkiem Z Edziem spijam piwko Daj wychillować się dzisiaj, weź nie bądź terrorystą Za rogiem bistro, gdy na szamę ostra wkrętka Grube lolo, ubuchany, marzy mi się siesta Na ten stan palestra odpala gruby bal Ede, Konradziwo, Estajlas i Jamal Kojarzysz Hau Haj, szykujemy nowy skandal Fatal, wandal, my to alko, narko, banda U nas to już standard, ziom najwyższa ranga Jedziemy grubo, drugi weekend, polewaj barmanka Kosmiczny balet mam tam gdzie halny poniesie Zawijaj lolka brat nam na ostatnim OeSie Wieść się niesie, że kolesie palą janka Trzeci weekend, czwarty weekend, polewaj barmanka Zapal blanta, szklanka w górę, grubo kolo Gruby bal, gruby szmal z nami grube lolo [Refren] Czy z puchy, czy z lufy, z gibla pojara Trzy buchy i głuchy? i gra gitara Jaram gibraltara mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara Zimne piwko, fifka i zioło Pięknie wszystko, dziś na wesoło Grube lolo skręcam, jaram mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara [Zwrotka 2: Poszwixxx/Bezczel] Na koncertach z sokiem rum, ogień, skanduje tłum Czasem zainteresowanie spada do minimum Tigri bum jak nawijał Scyzoryk za małolata To był mój faworyt jarzy się jak meteoryt, ogień i skurcz Otwieram samarę z towarem, palę sobie gras (gras) Zapalarę z żarem walę dwa buchy na raz (raz) W zielone gram z ziomem zielonego gram mam Po tym gównie taki flow że aż kurwa boję się sam Jaramy z bonga wygrzewka wali w sagan W chuj bałagan nazajutrz zostawiam Torebka pękła po gibsztylu na łebka, od święta smali Za zimne piwo płacę jak za prezydenta somali Chodź twoje zwoje mózgowe nie wyrabiają za tym Rymy dwoje, troję, wszystkim co kręcą, jarają baty Znają tematy a Ty jeśli jesteś z nami to brawo Jaramy tonami i na kilogramy bo sami stwarzamy se prawo [Refren] Czy z puchy, czy z lufy, z gibla pojara Trzy buchy i głuchy? i gra gitara Jaram gibraltara mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara Zimne piwko, fifka i zioło Pięknie wszystko, dziś na wesoło Grube lolo skręcam, jaram mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara [Zwrotka 3: Bezczel/Ede] Jestem już tak upizgany że nie wiem o co kaman Nie ma to jak na gastro kebaby późno nocą, szama Walę bucha i odwiedzam całodobowe bistro Pani za ladą słucha chodź nie wygląda na bystrą Dawaj mięso z barana i ostry sos Wiadomość o tym, że nie ma zbija fazę jak prosty cios Uuuuuu, o kurwa jakie zbicie To poproszę zimne piwko na rysę pani zapisze w zeszycie I sypie się życie gdy nie ma baraniny O kurwa co teraz będzie, Michaś co teraz robimy? Rozkminimy piwko, spalmy spliffa Wiem chodź blisko mam wszystko co nam trzeba dzisiaj Piwko, weź szybko bierz taxi i chodźmy już z stąd Tylko gdzie? Brooklyn! choć to nie Nowy York Placki pierwszy sort, yo, najlepsze w mieście Możemy pić i palić, F do A, nareszcie [Refren] Czy z puchy, czy z lufy, z gibla pojara Trzy buchy i głuchy? i gra gitara Jaram gibraltara mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara Zimne piwko, fifka i zioło Pięknie wszystko, dziś na wesoło Grube lolo skręcam, jaram mała Jarzysz? smażysz? nie? to nara []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni