EPIS x INTRUZ - LOGOUT - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

23.10.2020

45

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1 : Epis Dym KNF] Logout i wszystko człowieku jasne Jestem oldscholowy Jak na rejonie gra w kapsle Zdejmij mordo maskę Dosyć pie*dolenia Z hodowli bydła lecą największe zanieczyszczenia Uziemiona scena Koncertów 10% Zasrani ekolodzy do silników v8 Ja was bardzo proszę Ja cię proszę Greta Tyle jesteś warta co. co parcha na feta Meta jest na końcu Meta jest w tabletach Meta jest na chacie jak polewana seta Wystraszeni w sklepach, sam miałem obawę Ale wiem, że czas rozwikła każdą sprawę Jadą na sygnale ubrani cali w plastik Po czasie w koszulkach i jedzą kanapki Płacimy podatki, płacimy bo trzеba Było płacili faktury, poczekasz do znudzenia Zaczynam już je*ać W tеlewizji ściema Do utylizacji poszła z kablówki antena Patrzę na skład sera, i mało tam sera Łosoś atlantydzki produkcja Norwegia Je*ać I tak mordo ze wszystkim Jak się będziesz dawał zrobią na tobie zyski Kiedyś białe myszki, dzisiaj widzę lepiej Wiemy że na sznurku skończył Andrzej Lepper [Refren : Epis Dym KNF] Czarne to czarne, a białe to białe Sprzedadzą dupę by stać się wiralem Uje*any kabel z przekazem od dwóch typów Logout, Logout, Logout Skur*ysynu Czarne to czarne, a białe to białe Sprzedadzą dupę by stać się wiralem Uje*any kabel z przekazem od dwóch typów Logout, Logout, Logout Skur*ysynu [Zwrotka 2 : Intruz] Śpij kochana śpij, śpij Ja czerpię inspiracje 2:30 w nocy Jadę po bletki na stacje Logout nie ma out I nie widziałem karetki Nie ma ludzi, świateł, lamp i na stacji ekspedientki Ten przycisk to level hard Ten rap to Keanu Reeves Tylko ku*wa razy dwa Siema Mat i Rix Nie ma nic to nie ma wad Nad ranem nie ma dnia To jak bez tła teledysk, lub dysk wyłowiony z dna Na [?] na szmelc, tranformers bez DNA Żebrający pies, to już na pewno nie ja Wolę być wylogowany niż jak bunt postrzegany Musisz być silny jak dąb co jest krwią podlewany Logout prima sort, jebać ich narkotesty Wiozę kabel z Media Markt Popieram protesty Zawiesi się system, jak będziesz się dzielić Wyloguj się ku*wa, nie daj się zaszczepić Energii mam tyle co jebany Eddie Murpchy Masz imię, nazwisko i długi od ręki Wszystko już jest płatne, nawet kibel na Czantorii A ci ludzie zza okienka Mają ryje jak cyborgi Pośród młodzieży niech rosną haterzy Niech kradną ostro co im się należy Uliczni sprinterzy, kontra oko boga Ja przez cała dobę otwarte mam oba [Refren : Epis Dym KNF] Czarne to czarne, a białe to białe Sprzedadzą dupę by stać się wiralem Uje*any kabel z przekazem od dwóch typów Logout, Logout, Logout Skur*ysynu Czarne to czarne, a białe to białe Sprzedadzą dupę by stać się wiralem Uje*any kabel z przekazem od dwóch typów Logout, Logout, Logout Skur*ysynu
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni