Na mnie się patrzyła

[Intro: Rado Radosny] Jejejejee [Zwrotka 1: Rado Radosny] Po pierwsze to jestem wyższy, a więc ona patrzy na mnie Bo na pewno lubi tulić koszykarzy jak Drake Chyba nawet powiedziała na głos: "Jaki facet!" A Ty, jak nie możesz się odnaleźć, zadzwoń na Itakę [Zwrotka 2: Astek] Przede wszystkim jestem mega atrakcyjny, ryju Gram w zupełnie innej lidze tak jak Klich i Giroud (squad) Nie mogę oderwać wzroku od tej ładnej buźki Przyjmij se do wiadomości tak jak Jacek Kurski [Zwrotka 3: Rado Radosny] Pasek grozy nazwał Cię nienormalnym Polakiem Klip Ci robi H D S C V M, kręci Cię chłopak z chłopakiem Ona zerka na loga, wiem, co mówi moda Ja jak milion dolar, a Ty co, znowu bipolar? [Zwrotka 4: Astek] Modę to żeś widział u mnie albo na Netflixie Za dwa lata lub szybciej latasz w Arc'tеryx'ie Pierwszy Polski gorpcore, w góry biorę GoPro Pokażę jеj Mont Blanc, Ty jedynie GOPR, ooo [Refren: Rado Radosny, Astek] Idzie po ulicy moja przyszła była Na mnie się patrzyła, na mnie, na mnie się patrzyła Albo moja żona, albo chociaż konkubina Na mnie się patrzyła, na mnie się patrzyła, joł Idzie po ulicy moja przyszła była Na mnie się patrzyła, na mnie, na mnie się patrzyła Albo moja żona, albo chociaż konkubina Na mnie się patrzyła, na mnie się patrzyła [Zwrotka 5: Astek] Nie wydaję na pierdoły, no to forsa jest mnożona Moja Polska Gotówkowa, Twoja Polska niegotowa I wie, że umiem gotować świetnie, tanio, zdrowo Z Tobą będzie musiała wciąż jeździć na Orłowo, Jari! [Zwrotka 6: Rado Radosny] Mocno opalony, jakbym był w Bułgarii (styl) Mógłbym jej nawet zrobić fotę przy Bugatti (styl) Mógłbym jej nawet kupić koszulki Armanii (ryż) A Ty, rozumisz, dasz jej spocone Dwa Sławy [Zwrotka 7: Astek] Ciebie nawet tam nie było, to efekt Mandeli Jestem tak lubiany, bo od lat jestem na fali Jestem zapraszany, więc będzie jeździć na gale Jedyne co możesz Ty, to jeździć na gale [Zwrotka 8: Rado Radosny] Ło, dojrzały Jarek, chyba będzie ślub w kościele Rodzina trzyma Cię przy życiu, jesteś Schumacherem Ja mieszkam w Gdyni, przenocuję ją na Openerze A Ty dokąd ją zabierzesz, o, penerze?! [Zwrotka 9: Astek] Ku*wa, wszędzie! Z Łodzi wszędzie maks godzina Przez sylwetkę patrzy na mnie, bo sportsmana przypominam I wezmę ją na ściankę, na quady, na narty Dobry czas to nie Rado, a Garmin [Zwrotka 10: Rado Radosny] Barszcz Sosnowskiego, Barszcz Sosnowskiego Barszcz, barszcz, barcz... Barszcz Sosnowskiego, koń Przewalskiego Wszystko dziś jest czyjeś, ona jest Radosnego Widzi, że zabawny, ale teraz to nie żarty Jedynaczko, kocham córkę Twojej matki [Refren: Rado Radosny, Astek] Idzie po ulicy moja przyszła była Na mnie się patrzyła, na mnie, na mnie się patrzyła Albo moja żona, albo chociaż konkubina Na mnie się patrzyła, na mnie się patrzyła, joł Idzie po ulicy moja przyszła była Na mnie się patrzyła, na mnie, na mnie się patrzyła Albo moja żona, albo chociaż konkubina Na mnie się patrzyła, na mnie się patrzyła [Outro] Ej, możesz tu po mnie przyjechać? Teraz Jakieś dwa leszcze się na mnie gapią i się kłócą Nieee, raczej niegroźni Takie dwie wypierdziane parówy, ale mimo wszystko Dobra, czekam, emaaa