DonGuralEsko - Złoty Róg - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

11.06.2010

40

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Krótki film o miejscu, gdzie Don dorastał Na ziemi lecą dni, a na niebie bije w bongo rasta Kto go z nas zna, każdy po swojemu Gram dźwięki miasta wierze, że to wszystko dzięki niemu Nic mi nie mów, dobrze wiem - bywa różnie Jedni mają rzeźnię, inni charakterów kuźnię Wróci później to, co było wcześniej Wierzyłem i grzeszyłem, gdy biegałem po tym mieście Tu wyrosłem na podwórkowych mitach Starsi mówili: "Milcz!" - kiedy dzielnicowy pyta Pierwsze kroki na chodnikowych płytach Potem osiedlowy wypas, pierwszy rym na rapowych bitach Z setki kumpli zostało tylko paru Lecz nigdy nie reagowałem na komendę "Waruj" Pamiętam pierwsze bieganiny z bandą Co by się nie działo, pamiętałem zawsze: mam dom Dziękuje mamie, obiecuję, że nie splamię Nie będą mi śpiewali: „Miałeś róg i czapkę chamie” Miałeś róg i czapkę chamie, (Miałeś róg i czapkę chamie) Miałeś róg i czapkę... [Refren x2] Miałeś chamie złoty róg (pokaż gdzie go masz) Miałeś chamie czapkę z piór (czapkę z piór miałeś) Miałeś chamie złoty róg (pokaż gdzie go masz) Miałeś chamie czapkę z piór, czapkę z piór... [Zwrotka 2] Dziś jest dziś, nie wiem, na co jutro trafię Lecz zanim stąd odejdę, spiszę tą autobiografię Wspomnę mą parafie, twarze, zapachy i miejsca Dżungla miejska odciska piętno w sercach Za dzieciaka, gdy biegałem po kwadratach Jedni mieli merce, inni gnili na barakach Cygani w arabach gnali, penery w rekinach A na winklach tanie wina, dupy w cekinach Na grzbietach skorupy, spodnie piramidy, Nike'i Obrotne chłopaki miały zagraniczne fajki Jak częstowali, to małolaty kaszleli Błyszczeli, kościoły w szwach pękały przy niedzieli Nie wiedzieli, jakie tu nadchodzą zmiany Dla niektórych świat był i jest pojebany Inni nie dożyli, połączyli się z rodziną Jeden pędził i zginął, inny skoczył, nie wypłynął Dwa na wynos za nich nalej mi w plastiku Znam tych historii bez liku (jeeeeaaa) Dwa na wynos za nich nalej mi w plastiku Znam tych historii bez liku [Refren x2] [Zwrotka 3] I pamiętam, choć już lat minęła kopa Gintrowski, Kaczmarski, Radio Wolna Europa Nie za głośno (szszszsz...) - strofują ściszone głosy Bracia zalatani NZSy, głosy, skosy, Na rewizji krzyki, ktoś spłukuje ulotki Dziś wszyscy biegną przez płotki i chuj! Pamiętam - ojciec robi chleb i ser na kolacje Dzięki nim dziś wiem, kto miał racje Parę lat później, zimniej, bywało różnie Wtedy gdy wiało, padało, to bolało, teraz już nie Dobra puść mnie albo dzwoń po policje Jestem z pokolenia tych skazanych na banicje Ci zawieszeni w czasie i w przestrzeni Wtedy nie wierzyli, że da się cokolwiek zmienić Dziś zalatani, zaprzęgnięci w kieracie Jeden rano pije, inny rano zmawia pacierz Myśli: "Przecież nie tak miało być na świecie" Robi TRAAACH i piszą o nim gazecie znów I piszą o nim w gazecie dziś I piszą o nim w gazecie [Refren x2]
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni