Tekst piosenki
Zbyszek nie był faworytem na długim dystansie Szukał zwady i podkradał rentę matce Jak jadł chleb z pasztetem ukruszył się cały Jego wieś milczała a on kotki w rzece topił A ja lubiłam Zbyszka takim jak był Granatowe oczy kiedy był zły Oranżowe stopy, w nich płynie czas Który poszedł ze Zbyszkiem w las Tu nie było takiej co nie znała Zbyszka Ciągnął w krzaki i całował je z opryszczką Pod paznokciem trzymał serce i swój świat Które zjadał jak mu wódki było brak A ja lubiłam Zbyszka takim jak był Granatowe oczy kiedy był zły Oranżowe stopy, w nich płynie czas Który poszedł ze Zbyszkiem w las Zbyszek miał trzydzieści osiem lat i przepadł Zmyła woda kroki jego co wydeptał Ludzie mówią, że go diabli może wzięli że takiego tylko diabły mogą brać A ja lubiłam Zbyszka takim jak był Granatowe oczy kiedy był zły Oranżowe stopy, w nich płynie czas Który poszedł ze Zbyszkiem w las
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni