Twoja Ulica

Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Ciągle ma skład na językach A w razie biedy to lipa Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Jak tam twoja ekipa Co dzisiaj raczki umywa Jak dzwonisz do mnie To nie odbieram – poczta Dlatego nie ma szans się mordo do mnie dobrać Z boku wyglądam na spokojnego chłopca Bo z boku troszkę inaczej to wygląda Smutki rozłożone mam na raty Życiowe cele w parze z zasadami Sypiam spokojnie Pierdolę się martwić Odpuszczam wojnę, jak sobotnie flaszki Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Ciągle ma skład na językach A w razie biedy to lipa Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Jak tam twoja ekipa Co dzisiaj raczki umywa Jak mówi że mam asa w grze Tak mówi się o paczkach Jakie śle mi producent Dla ciebie nie U ciebie średnio zapowiada się na grę U ciebie tata co za klip wyłoży fajny cash A mi nie Raperzy wiozą się Interes kręci się Stylówy takie Że weź boże ze mną pożal się Kto tu skuteczny jest Ni chuja ja nie wiem Nieużyteczni są dosłownie jak płyta 3D Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Ciągle ma skład na językach A razie biedy to lipa Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Jak tam twoja ekipa Co dzisiaj raczki umywa Wszyscy niby są tam tacy autentyczni Wygląda na to że jednak repliczki Co drugi wers o hajsie Jaki interes downie Byłby na poważnie to się o takim milczy Wstawia na insta fotki nowych butów Uzależniony jakby od zakupów Opisz ich profil dla mnie śmieszny Pół szafy fejków Sterta zjebanych ciuszków Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Ciągle ma skład na językach A w razie biedy to lipa Chuja mnie twoja ulica Chuja mnie co na niej słychać Jak tam twoja ekipa Co dzisiaj rączki umywa