Dedis - Dedis feat. Śliwa , Bezczel , Kafar Dixon37 , Rufuz , Epis Dym KNF , Dawid Obserwator , Intruz , Vin Vinci - Step Armia - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Dedis feat. Śliwa , Bezczel , Kafar Dixon37 , Rufuz , Epis Dym KNF , Dawid Obserwator , Intruz , Vin Vinci - Step Armia

Dedis

30.10.2020

2

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Dedis] Ziomeczki tu nie biorą koki, opychają ją na bloki (aha!) Ślinią się te foki na ich nowe skoki Żaden, kurwa, ze mnie Rocky, żaden też celebryta A jak zapytasz co u mnie, to odpowiem „Nowa płyta!” (łu!) Tu nie żadna pierwsza liga, bardziej, kurwa, Premier League (League!) Wchodzimy agresywnie, szacunek to feat za feat Robimy se numery, przy tym palimy ten weed (aha!) Czterdzieści nie mam w łapie, a wlatuję w beat jak dzik [Zwrotka 2: Epis Dym KNF] Szacunek się należy, nawet jak kogoś nie lubisz Uważaj na słowa, bo sam będziesz brał do buzi Stół się ciągle kurzy, więc przecieram go tą szmatą Na osiedlu mam ping-ponga, wytrzemy twoją twarzą Marzy ci się rozgłos? Z biednych ludzi szydzisz Za grono followersów klękasz do kukurydzy Ja nie będę szydzić, nic, kurwa, nie muszę W moim odtwarzaczu siedzi Proceder z plusem [Zwrotka 3: Intruz] Nigdy jakoś wybitnie mi się, kurwa, nie śpieszyło (eh!) Pierdolą, że zgredy, Stepy to świeże pieczywo (ta!) Teksty, albo balety, potem uciska cię guz Kabarety i cipeczki, potem ucieczki na nóż (tak, tak!) Skończyły się manieczki, maniurki się pochowały Pierdolę takie kręgi, gdzie kurwiszony bywały (łe!) Prawie każdy zniszczony, ulica ma się dobrze To jak prawo ponad prawem, tylko, kurwa, trochę nowsze [Refren: Dedis] To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury [Zwrotka 4: Vin Vinci & Kafar Dixon37] Step Armia rapu i wandali głos na jednym szlaku Rzuć to na słuchawki, jeśli chcesz najlepszego stuffu Jestem tu po to byś przekaz czerpał z tych wierszy Jak nawijał Wilku, nikt gorszy, nikt lepszy Wielu wciąż pieprzy, liczy się tylko bankroll A ja powiem ci, dzieciaku, co innego, weź to pierdol Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze Nieważne co posiadasz, bo ważne jest to kim jesteś (ta!) [Zwrotka 5: Kafar Dixon37] Ludzie mają serca z lodu, umierają z głodu, chłodu (ta!) Kafar znowu pisze bez żadnego powodu (ej, ej!) Chcemy dawać siłę, niech to grubo lata To jest dla dzieciaków pokitranych gdzieś po klatkach Bezczel, wracaj, też lubię się napić Wracaj i rozpierdol tak jak w „Bene Nati” Młodzi, starzy, tutaj nigdy fejk Cała Polska płonie, to opolski Step, ej [Zwrotka 6: Dawid Obserwator] Jakie życie, taki rap, jaki stuff, taka faza Miejscówa w Głuchołazach, i to dla mnie Hotel Plaza Kiedyś była u mnie lipa, bo obcinałem pustkę Jestem jak Harry Potter, dupom podaję różdżkę Ty wrzuć lepiej na luz, ten rap w doborowym gronie Ze świata, gdzie białe linie, ja się staje czarnym koniem Patrzę w co ubrałeś duszę, nie co kryje twoja szafa (nie!) Nie szanuję ludzi w maskach, chyba, że jest to Kafar Pierdolnięcie jak Epis, lokalny chłopak pany (ta!) Wiesz czemu tutaj jestem? Zawsze byłem wyszczekany (a jak!) [Refren: Dedis] To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury [Zwrotka 7: Śliwa] Z moich ust słów lawina, full, nie minimal Śliwa to poznański Don Cartagena I to fakt, nie nowina, od lat tak nawijam Nowe wcielenie Big Pun'a i Rakima Jesteś samozwańczym królem, mój album sprawi, że znikniesz A koronę będziesz miał tylko jak zarażony kichnie Uh, punch na czasie, flow jak po basie Brakowało świra, chyba, co? Sami przyznajcie [Zwrotka 8: Rufuz] Ja tutaj jestem gościnnie, na nową płytę mam wizję (nie!) DJ Decks na playlistę, tutaj nie ma miejsca na pizdę Na taki beat i na takie tracki wchodzę jak na Saloon, Dziki Zachód, i chłopaki Bang, bang, sobie robię tutaj pensję Na ten sezon, wersy nagle tu wszystkim leżą Ja, apetyt wilczy, ziom, bez bielizny Do zoba na koncertach lub na wizji, tak [Zwrotka 9: Bezczel] Powiedz na osiedlu, że wrócił stary Bezczi W jeszcze lepszej formie, no, i w jeszcze lepszej treści Mamy tu ekipę, że nie ma chuja we wsi Cytując klasykę, wyłącz, jak masz dreszczyk Braci się nie traci, jak Kafar i Reścik Rapy dla kumatych, nie trafiam do leszczy Na pohybel wrogom, którzy nas nienawidzą Dziś za tych co nie mogą, PDW, do widzor, bang [Refren: Dedis] To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury To jest Step Armia rapu, ty taguj to na mury Bez pierdolenia, działamy tu bez cenzury Razem, w ekipie, to przejdziemy każde góry My tu ponad podziałami, szacunek dla kultury
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni