Tekst piosenki
[Verse 1] Spaceruję wśród płonących drzew Domy płoną też Miasto obracasz w dym Podpalone oczy, ślepy wzrok Gdy odbierasz głos Miasto obraca się w pył Walę głową w mur, zamknięty tłum Zwierzęcy folwark i król W skrzydłach rośnie cierń, uderza w brzeg Legion pustych serc [Chorus] Metropolis gaśnie wolny świt Który to już raz nam puka do drzwi? Płacz zalewa wizję wydeptanych dni Białych dni (eoo...) Metropolis gdy nie wolno śnić Dostajemy w dłoń recepty na sny Potrafimy żyć, lecz to nie znaczy nic Nie znaczy nic (eoo...) Eoo... Eoo... Eoo... [Verse 2] Nie chcę wyjść przez szereg Nie chcę wchodzić, kiedy schody bez barierek Nie chce mówić głośno o tym, co jest mądre Nie chcę pisać o tym, co jest dla niektórych niewygodne Futurystyczna wizja Bezpłciowa przystań Kolorowe iluzje Czuję wstyd na karku Spływa mi po płaszczu A płasz topi się w gównie Tonę w zniszczach państwa Płoną wszystkie miasta Zasłonięte okna A za nimi wojna Nie wiem czym jest piękno Ale jeśli sedno jawi się w jego lustrze Wolę brzydką przestrzeń Niż tę twarz, co szeptem pluje na konstytycję Patrzę jak mi świat na barkach stoi Jak w karawanie Salvadora Dali Takie ładnie wizje Czekam na te wizje Czekam na te wizje (ooo...) [Bridge] Spaceruję wśród płonących drzew Domy płoną też Miasto obracasz w dym [Chorus] Metropolis gaśnie wolny świt Który to już raz nam puka do drzwi? Płacz zalewa wizję wydeptanych dni Białych dni (eoo...) Metropolis gdy nie wolno śnić Dostajemy w dłoń recepty na sny Potrafimy żyć, lecz to nie znaczy nic Nie znaczy nic (eoo...) Eoo... Eoo... Eoo...
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni