Chada x RX - Ślepa uliczka - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Ślepa uliczka

Chada x RX

Recydywista

02.12.2017

64

Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren x2] Ja nie potrafię postępować zrozumiale Nie jestem dobry też w wyciąganiu wniosków Myślę o rzeczach, których Ci nie powiedziałem Ślepa uliczka pełna spalonych mostów [Zwrotka 1] Dobrze wiem, że zawodzę i mnie boli ta prawda Bo to jedyna rzecz, w której w życiu się sprawdzam Gorycz spływa do gardła, ja w tej nierównej walce Chciałbym wygrać, lecz szatan chyba macza w tym palce Słyszę ciszę w słuchawce, jest Ci przykro na pewno Gorzkie łzy - oto cena spotykania się ze mną Znowu robi się ciemno, z chęcią w myślach Cię goszczę I brakuje mi tego, gdy wszystko było prostsze Chyba już nie dorosnę, odechciewa się starać Swoje życie porównam do muzyki Nergala Wcale nie jest gitara, smutek wszystko przysłania Ja przepraszam za w gniewie wypowiedziane zdania Wciąż się ganiam z myślami, ciągle biegnę na oślep Ale kocham cię szczerze #manewry_miłosne Twoje oczy nie kłamią, twoje oczy są boskie Twoje oczy są piękne i po prostu mistrzowskie Biorę głęboki oddech, ale ja jestem głupi Coś mi wtedy odbiło i musiałem się upić Teraz szczerze przeklinam wszystkie drogi na skróty Znowu siedzę i czekam na kolejne zarzuty [Refren x2] Ja nie potrafię postępować zrozumiale Nie jestem dobry też w wyciąganiu wniosków Myślę o rzeczach, których Ci nie powiedziałem Ślepa uliczka pełna spalonych mostów [Zwrotka 2] Teraz czuję ów ciężar i się gryzę z myślami Biorę życie na serio, ale tylko chwilami Za zamkniętymi drzwiami aura jak na pogrzebie Dlaczego tak się stało? Ja nie powiem, że nie wiem Mam pretensje do siebie, namówiony do złego Mam pretensje do siebie i nikogo innego Nie wiem czemu to piszę, ból przelewam na papier Chcę się zmienić, lecz zastanawiam się czy potrafię Przeglądam fotografie, pragnie mieć cię na stałe I nie myśleć już o tym, co wtedy powiedziałem Teraz ponoszę karę, wieści poszły już w eter Moje życie nazywam jednym ogromnym grzechem Mam słabość do tabletek, to nie jedyna z chorób Mam też słabość do prochów, no i do alkoholu Znowu złego wyboru dokonałem, jak zwykle Szykowałem na wojnę, ale przegrałem bitwę Wciąż odmawiam modlitwę, ciągle w życiu się miotam Za patrona ksiądz wybrał mi Marcina Talbota I choć tonę w kłopotach, proszę przestań się smucić Popatrz w niebo i uwierz, że karta się odwróci
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni