Chada x RX - Osiedla samobójców - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Osiedla samobójców

Chada x RX

Recydywista

01.12.2017

63

Tekst piosenki
[Refren] Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu [Zwrotka 1] Te historie są prawdziwe, nikt ich z palca tu nie wyssał Jeśli nie jesteś ułomny powinieneś z nich skorzystać Lepiej trzymaj się na dystans od tej patologii całej Bo inaczej wszystkie twe marzenia spłoną, dom z zapałek Też się kiedyś uwikłałem w te przeklęte narkotyki I wpisałem dość wyraźnie w samobójcze statystyki Zabłądziłem na ulicy choć myślałem, że nie zgubię Tej nadziei wyskoczyłem i przeżyłem jakimś cudem Mówię o tym bez ogródek, świat mi wtedy się zawalił Pseudo kumple zamiast pomóc za plecami naśmiewali Stałem jakby na uboczu, czułem pieprzony paraliż Lecz się karta odwróciła, dzisiaj mam się czym pochwalić [Bridge] I do tych spojrzeń, na tę kwestię, część osób, często młodych, podejmuje takie samookaleczenia albo próby samobójcze właśnie jako taką formę zwrócenia na siebie uwagi [Refren] Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu [Zwrotka 2] Marek był dobrym skejterem, obiecującym talentem Ale w kwestii abstynencji los nie poszedł mu na rękę Wybrał sobie życie mętne, w konsekwencji nie ciekawe Obfitujące w cierpienie, pełne igieł i strzykawek Zaczął podawać to w kabel, gadałem z jego kobietą Nie pomagał mu metadon, żaden odwyk ani detoks Stał się życiowym kaleką i ofiarą tego ścierwa Zobojętniał już do reszty, życie grało mu na nerwach Tą batalie Marek przegrał i zatriumfował towar Z tego haju aż do końca nie potrafił zrezygnować Postanowił to zakończyć, któregoś dnia przedawkował Dzisiaj patrzy na nas z góry wraz z chórem Aleksandrowa [Bridge] Problem polega na tym, że samobójstwo to jest kumulacja i to jest zestaw wielu różnych czynników, które na to wpływa. Zarówno społecznych, ekonomicznych jak i psychologicznych [Refren] Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu Osiedla samobójców, trzymaj się z dala ziomuś Tu rośnie liczba przestępstw i sprzedaż mefedronu Ludzie wciąż siebie krzywdzą i nie chcą sobie pomóc Nie przerwiesz kataklizmu, znowu doszło do zgonu [Zwrotka 3] Adaś lubił sobie popić ale równym był facetem I do pewnego momentu dbał o dzieci i kobietę Za granicę chciał wylecieć nawet był już tego blisko Ale paskudnie się rozpił, wpadł w fatalne towarzystwo Wszedł na drogę wyboistą, mogłeś pod sklepem go spotkać Żona z dziećmi opuściła, dusza gniła mu od środka Wpadł w alkoholową otchłań bez odwrotu i nadziei Jedenaście lat nie trzeźwiał, bezpowrotnie wykoleił Bliscy widzieć go nie chcieli, choć nie był nieobliczalny Założył stary garnitur, napisał list pożegnalny Koniec historii fatalny jest, ale prawdziwy ziomuś Mówili, że się przeżegnał zanim zeskoczył z peronu
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni