23.10.2017
56
Polski Rap
Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
Tu o problemy jest ziomek nie trudno, mogą Cię złapać, ktoś może sprzedać
Drogi kolego licho wciąż nie śpi, a więc uważaj, z czym byś nie biegał
Niejeden wjebał się bezpowrotnie, PiS jest u władzy, brak tolerancji
Dla tych, co łamią w tym kraju prawo, niewiele trzeba, siedzisz na sankcji
To, co w Holandii jest ziomuś legalne, u nas nie będzie nigdy, zapomnij
Wielu znajomych siedzi za handel, handel zalicza się tu do zbrodni
Nie bierz nic od nich, jeśli ich nie znasz, nawet na chwilę w gadkę nie wdawaj
Kontrolowany zakup jest w modzie, to nie dilerzy, to stróże prawa
Ktoś Cię pomawia, masz przejebane, się nie wywiniesz, oj nie tym razem
Ciasne kajdanki, kipisz na hacie, prokuratura, zjeżdżasz na bazę
Po znajomości dobrze Ci radzę, zachowaj czujność, pilnuj się ziomuś
Staraj się zbytnio nie rzucać w oczy, no i nic nigdy nie trzymaj w domu
Nie mów za dużo do telefonów, w koło zbyt wiele osób nieszczerych
Psy mają swoich informatorów, mają podsłuchy, mają kamery
Zmieniaj numery niczym bielizne, kartę rejestruj tylko na słupa
Twierdzisz, że wcale nie ma przypału, lepiej się kurwa weź nie wygłupiaj
Niejedna grupa już tu poległa, mam przyjaciela co robił w prochach
Dycha wyroku, przepadł majątek, niewiele wskórał dobry adwokat
Wsłuchaj się w wokal, wiem o czym mówię, znam to z autopsji, a nie ze słuchu
Zbieraj pocztówki albo modele, nie kolekcjonuj lepiej zarzutów
[Refren]
Kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów
Kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów
[Zwrotka 2]
W sądach dziś walą wyroki na grubo, wyrwać zawiasy to raczej rzadkość
Prokuratorka patrzy z pogardą, chyba nie cieszysz się jej sympatią
Znowu na sprawie nie poszło gładko, adwokat tylko tępo się patrzył
Jaka brat kaucja, lecisz na areszt, taki tam środek zapobiegawczy
Sprzedajesz haszysz, handlujesz trawą, dasz komuś w mordę, skończysz w więzieniu
Zrobią rozprawę i gwarantuję, że się nie skończy na pouczeniu
Już wielokrotnie byłem karany za te przestępstwa przeciwko mieniu
Z ręką na sercu mówię Ci szczerze, nic przyjemnego nie ma w siedzeniu
Dwa lata w pudle za głupią kradzież, pytam się czemu tak to wygląda
Naprawa szkody 400 złotych, co za debile robią w tych sądach?
Trzymaj się morda, jakoś to zleci, dam sobie radę, przecież wiadomo
Dobrze, że w toku postępowania niczego więcej nie ustalono
Jeden znajomy hodował zioło, mała plantacja na kilka kilo
Wpadła policja, zniszczyli krzaki, zabrali lampy, pozostał wyrok
Tu moi ludzie właśnie tak żyją, ktoś skrytykuje, ja nie oceniam
Wiem to po sobie jak nie jest trudno w dzisiejszych czasach pójść do więzienia
Nawijam szczerze, wcale nie ściemniam, nie rób przymiarek do moich butów
Bo nie uchronię, będą problemy, no i w promocji pakiet zarzutów
Chcesz być jak Chada? Nawet nie próbuj, uwierz na słowo, droga nie tędy
Bo ile można na litość Boską ciągle popełniać te same błędy?
[Refren]
Kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów
Kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów, kolekcjoner zarzutów
[]
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni