#Hot16Challenge

[Verse 1: Caesar] Nie zjadam tych MC's, robi to wstyd gdy kaleczą do bitu To w sumie paradoks, bo mieli pozjadać, a najedli się wstydu Skroję te pizdy z hajsu za rap - Caesar Kuba Rozpruwacz Nie łapiesz tych wersów, za głowę się łap - potrzebny Ci tłumacz Jestem jebanym no name'm wciąż jak Gal Anonim Poznasz niedługo, zjem dwa zero jeden pięć Anno Domini Pięć Dominik, pozdrówki, nagramy coś, wierzę Olać podziały to Wu Tang Clan rozjebał mi obie wieże Jebać sanepid, umywam rączki, jestem jak Wenus z Milo Nie będę jak Jezus, za moje wybryki wyroku nie przybiją Choć bit krojony na miarę jest, sprawiedliwość dzisiaj ze mną U nich bity, flow na wagę treść, skazani na stare ścierwo Chcieliby wybielić się przy mnie i być jak Michael Otworzę im głowy i zdejmę blokadę, po po po to noszę klamkę Mieli mnie za śmiecia tu, teraz krzyczą siema, siema Jak wy śmiecie, śmieci tłum, Cabulaków zazdrość zżera