Brudne Serca - Palestra (600V Remix) - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Palestra (600V Remix)

Brudne Serca

Getto Głów

18

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
Mimo astmy nawijam pod ten plastik Nawijam to dla czystej satysfakcji Nawijam dla kumpli, dla piw i dla kapsli Wśród głupich maksym i medialnej jaskry Gdzie największy absurd staje się banałem A patologie stoją ponad prawem Chcesz wymienić parlament naiwny pedale Lepiej schowaj butelki z benzyną i kamień Jebać literatów, jebać neo-punk Jebać Michnika, dlaczego? patrz Nie jebiąc ich dajesz im referencje A oni nowych chujów dają na stare miejsce Ignoruj ich, kiedy czekają na atest Pomyśl, po demokracji jechał już Sokrates Pierwsi jebią drugich, a trzeci pierwszych To trzeba pieprzyć, oszczędź sobie depresji Ten stan to normatyw, legalne ekskrementy One są tak zwyczajne dla wilków miejskich Nie chodzi o pięści i przekręty, przestań Chodzi o to by wspierała ciebie palestra Nie jestem nawiedzonym buntownikiem o świat Nie jestem desperackim krzykiem praw Odcięty, zrezygnowany i to mi zwisa Przez Centrum, Słoneczne, Dolinki, Staszica Manhattan, Zawarcie i tak do Staszica Płynie przekaz, to nawijka na dzisiaj
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni