16.09.2016
21
Polski Rap
Tekst piosenki
Raz raz raz
Jebać kurwy
(przekręt, przekręt)
RPK, przekręt
[Zwrotka 1: Bonus RPK]
Przekręt znałem go, Normalny z pozoru
Jednak nie miał w Sobie krzty honoru
Lubił narkotyki bez oporu
To był pierwszy krok do mordoru
Na takim jak on się nie wzoruj
Początek horroru
Jego lepkie ręce
Byleby zarobić więcej opierdoliłby koleżkę
Pożyczanie siana
Kredowanie kresek wychodziło mu najlepiej
Z oddawaniem było ciężej
Wyglądał jak szczur, tam I tu
Na przekręcie wypierdalał swojaków
Myślał ze mu to przejdzie
Lecz osiedle srogie jest
I prześwietla jak rentgen
Mózg po fecie jak przecier
Dzidę wyjebał pędem
Przedtem sprzedał na komendzie
Przekręt, pościł parę z ust
Wydal sekret
Po czym znikł, jak David Copperfield, przebiegle
Na ulicy złamał wszelkie zaufania szczeble
Kilka lat minęło dochodzą mnie słuchy ze ten
Gdzieś tam się przewija, w kable wali fetę
Stał się getem
Zdechnie petem
Sam wie najlepiej ze kara za grzechy jest ten syf Co go klepie!
[Refren]
Przekręt czai się wszędzie
Bądź na oriencie
Będzie chciał cie zrobić na patencie
Przekręt po przekręcie
Nie ufaj przybłędzie
Bo cie wypierdoli a ty w szoku będziesz! W szoku będziesz!
[Bridge: Ero]
Ta! Rewelacyjnie kurwa
Telefonik mi padł!
Mordo już cie widzę
Chory bylem!
To ty dzwoniłeś?
Bądzta kurwa bardziej oryginalni
[Zwrotka 2: Ero]
Nie wszystko jest baja
Z nieba nie spada kwicik
Na każdym rogu przekręt I to nie film Guy'a Ritchie
Każdy chciałby na Fidżi
W basenie moczyć jaja
A za 1500 brutto, rzadko bywasz w ciepłych krajach
Małolaci tez chcą ten dres I tieny
Jak zobaczą łatwy cash to osacza go jak hieny
W szkole raczej problemy
Lecz na osiedlu prymusi
Mało, który dostał Bete od mamusi
Jeden tak, drugi siak
No I stroi
Wszystko się układa póki nie okradasz swoich
Każdy zna takich gnoi
Ich drugie imię wałek
I tak naprawdę to o nich ten kawałek
Hajs pożyczyć I nie oddać
Za cudze balet pierwszy
Ale jak ziomek ma problem to abonent niedostępny
Przyczajone sepy
Co ci więcej mam powiedzieć
Robisz z takim dill I już straciłeś kolegę
Ktoś wali na wnuczka inny na przyjaciela
To Jedna z tych ran Co się nie goi do wesela
Potem tłumaczenia (sorry mordo jakoś wyszło)
Tak Hajsem się wyjebał samo wywąchało wszystko
Dobra pało idź stąd, niech z tobą idzie fama
Cienkiego przekręta I bez zasad narkomana
Nie chce znać cie własna mama
A Co dopiero reszta
Jesteś jaki jesteś wiec praktycznie Sam się besztasz
[Zwrotka 3: Kafar Dixon37]
Opowieści dziwnej treści lecą na rejon
Z Tych Co łykają farmazon to inni się śmieją
Było Jednak kilku mistrzów w swoim fachu
Co kręcili gadka I dobrych chłopaków
Był trochę Mor W.A, Dixon no I jave
Trochę izu ms CS ale zawsze prawie
Ale jak masz prawie ekipę w warszawie
To wiedz ze naprawdę nie masz tu jej wcale
Nie wiem Co on robi
Chuj mnie to obchodzi
Dalej kreci lody
Kłamie w żywe oczy
I jak kameleon wciąż zmienia kolory
Hajsy Hajsy to jebane pazeroty
Ile już numerów powstało tu o tym
Wiedz ze kurwy nigdy nie nauczysz lojalnosci
Bo to dla niej zawsze Bedzie termin obcy
Jak rap plastikowy ktorym jaraja sie chlopcy
Jeśli mu zaufasz to oszukasz się koleżko
Na takim jak on się nie wzoruj
Jeśli mu zaufasz to oszukasz się koleżko
Jebać kurwy. BEZ OPORU
[Refren]
Przekręt czai się wszędzie
Bad na oriencie
Będzie chciał cie zrobić na patencie
Przekręt po przekręcie
Nie ufaj przybłędzie
Bo cie wypierdoli a ty w szoku będziesz! W szoku będziesz!
[]
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni