Bonus RPK - Mętne życie ulicy - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Mętne życie ulicy

Bonus RPK

Losu Kowal

16.09.2016

17

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Kocham ulice i ulicy nienawidzę Dałem jej swoje serce w zamian dostałem nerwice Rzuciłem kotwice na niepewnym gruncie Tu gdzie mroczne okolice mają podwójne oblicze A w tekstach odbicie dziś inaczej widze Mam rodzinę inne zycie i pierdole znieczulice Często o tym myślę, teraz gdy to pisze Wracają do mnie wspomnienia, które przeglądam jak klisze Naiwny i głupi byłem na własne życzenie Wpierdoliłem się w tematy co poszargały sumienie Śmierdziały więzieniem moje przeznaczenia Dzisiaj ma odzwierciedlenie, że oglądam się za siebie Dobrze wiem co w cenie, kiedy pusty w ryj Ubierałem się w lumpeksie, o czym pewnie nawet nie wiesz Znam bidy smak, jak i przypływu gotówy W dupę jebie ten hajs co zamienia ludzi w kurwy [Refren: Bonus RPK] Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA [Zwrotka 2] Nauczyłem się być w porządku w kwestii zarobku Interes gruby bez przekręcania ziomków Nikomu nie wisze nic oprócz wdzięczności Na widzenia latam nie ulegam wątpliwości W ramach lojalności chociaż raz w tygodniu Który który to już rok ja pomocny w każdym stopniu Kiedy Braszka w ogniu ja do niego skacze Prawdziwych poznajesz w biedzie wtedy wiesz kim jest przyjaciel Priorytetem dla mnie szacunek uznanie Dobrych manier przestrzeganie dziś to rzadkie zjawisko Teraz moda, gdy ślisko włożyć kija w mrowisko Później pseudo kozaki współpracują z policją Chcesz obcować z ulica? To we wszystko jej nie wierz Bardziej od tych, co im dajesz bój się tych, od których bierzesz Czasy podłe i wredne robisz coś to rób z głową Gdzie przeszkody są pewne ty w wędrówce jak frodo [Refren: Bonus RPK] Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA [Zwrotka 3] Tu gdzie afery są na porządku dziennym Leci krew lecą nerwy lecą włosy i zęby Jeśli jesteś bezwzględny wszystko do ciebie wróci Znam to nadto, bo hardcore już mnie nie raz ostudził Gdy przy kobiecie w ciąży typ sprzedał mi kose Gdy mnie wystawił dłużnik w rękę dostałem ... Gdybym się nie zasłonił pewnie dostałbym w głowę Takie prawo ulicy gorzkie mdłe i surowe Święty nigdy nie byłem drwiłem biłem w to wczuty Chciałem dużych pieniędzy często szedłem na skróty Syfem struty zapruty od dzieciaka popsuty W wieku dziesięciu lat znałem zapach helupy Ty nie zrozum mnie źle tym się kurwa nie chwale Znam ten syf doskonale dumny, że tu przetrwałem Sporo pomógł mi talent nie skandale czy balet Non stop rosną morale z każdą wiosną wciąż idę dalej [Refren: Bonus RPK] Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA Na plecach ciary a za plecami ogon nie trace wiary ciągle pozostaje sobą Jak papier szary mętne życie ulicy może nie jest kolorwe ale dobrze wyćwiczy TAA [Skrecze: DJ Gondek] Muzyka uczyniła mnie artystą Losu KOWAL Ulica POKAZAŁA rzeczywistość Losu KOWAL
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni