Avi x Louis Villain - Jak mam żyć? - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Avi] Gaśnie światło, wszyscy wyszli, zostaję ja i natłok myśli Na zegarku parę minut po pierwszej Jak znudzi mi się rap, znowu będę pisał wiersze Co mnie moda, piszę o tym, co dotyka Moi ludzie po rozwodach, moi ludzie po odwykach Krótka droga, z porodówki do kostnicy Przyszedłem na świat nagi i odejdę z niczym Wszyscy dookoła chcą wypchać portfele A ja gdzie nie spojrzę widzę marność jak Kohelet Składam się z rozbitych części jak witraż Prędzej się skaleczysz niż ze mną wygrasz Psycholog mi mówił nie jesteś sam na świecie A że kosztował dwie paki, to co miał powiedzieć? Nikt nie ma gotowej odpowiedzi Gdy umiera nadzieja, rodzą się poeci [Refren: Louis Villain] x2 Nie mów mi jak mam żyć Bo ja dobrze wiem jak i co I nie pomoże mi już nikt Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie [Zwrotka 2: Louis Villain] Znowu utwierdzam w przekonaniu się, że mało, co jest pewne Brat już nie jest bratem, chociaż wydziargane BSNT Nic poza tym, nic, chociaż drogi takie kręte Ktoś przynosi mamie kwiaty, ktoś wynosi mamie rentę Płynie czas, nie wiem ile mi zostało lat Kilku ludzi już odeszło, ale ciągle żyją w nas Wiele ran i potyczek, ale nic nie stało się Idę tam, wiele dróg, choć tak jeszcze mało wiem, ja Żyje w zgodzie z sobą, przez to może sporo wskóram No i pewnie przez te wersy chcą mnie robić koło pióra Jedni toną w wódzie, drudzy toną w długach Jedni wolą kupić furę, drudzy ją wolą zajumać Przydałaby się tu finezja i polot Tu jak sam se nie weźmiesz to inni ci zabiorą, wiesz Jak porównać geniuszy i amatorkę Jedni stwarzają pozory, drudzy tworzą historię [Refren: Louis Villain] Nie mów mi jak mam żyć Bo ja dobrze wiem jak i co I nie pomoże mi już nikt Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie [Zwrotka 3: Bonson] Za pięć pierwsza nikt nie przyszedł, przykre w kurwę W szafce miałem jakieś prochy, dziś nie usnę Myślę chuj w te znajomości, klnę jak dureń A jak znudzi mi się rap to se znowu przedawkuję Się nie zesraj, masz tu powód, pisz, że beksa Pół branży pierdoli o tym samym, ty mnie skreślasz Żyje w wymyślonym świecie i wiesz gdzieś mam Co mówią o mnie śmiecie, dopóki piszę, chęć mam Żyć, co wieczór po jednej tabletce A jak zapiję ją drinkiem, świat wygląda najpiękniej W hotelowym oknie palę szluga i się trzęsę Wybieram do niej numer, szybko zanim się rozkręcę Albo zanim się rozsypie, ale wiesz W sumie się nie rozkręcę, zanim nie posypiesz I to jest błędne koło, i to jest piękne ponoć Jak patrzysz z boku, ale mnie już trochę mięśnie bolą Ty, powiedz im, niech nie pierdolą już
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni