ADZKY - 2/10 - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

2/10

ADZKY

28.04.2015

57

Rap

Tekst piosenki
Do tej gry już czuje wstręt, mówią olej to Wystarczy przebić się przez net, co to volleyball? Trochę pech, bo więcej osób już mówi to Ja zgarnę penge za te grę mów mi ubisoft Propozycje o feat będą składać, prawda leszcze? Będą zapraszać bym pozjadał #magda_gessler Choć przede mną nawał pracy jeszcze Usłyszą to, padną na zawał nawet po dwudziestce, ty wiesz, że To dla mnie nie schody, głowa na karku to chyba proste Ich śmieszne wywody, bo gram jak w zegarku i ciągle rosnę W ramach nagrody omijam przeszkody i łamie im mostek Pod nogi rzucam im kłody i z nimi wygrywam nawet zawody miłosne Bije rekordy, sporo zabrakło, nie byłeś blisko Zamykam mordy, raper filantrop, bo daje z siebie wszystko To widowisko, skille tak duże, że padniesz na glebę Nawet na luzie marzenia burze, bo wbijam na metę tu szybciej od ciebie Robię swoje, rapując pływam w rozkoszach Ich się nie boję, chcą tu tylko dojść do grosza Gdy gramy w basket, adzky was zmiecie, z boiska wracasz na noszach Mam fazke, ze jesteś śmieciem nawet jak nie trafiasz do kosza Ref; Wiecie dranie, do słuchania was nie zmuszam Mam miejsce na stanie, więc się nigdzie stąd nie ruszam Bardzo mocne granie, wszystko według scenariusza Mam zrytą banie, a niejedna ma mnie za geniusza Rzucam hitem na serwer, każdy z rozkminą Dam wam płytę przez internet jak Childish Gambino Dostajecie baty, ktoś was musi ocucić Propozycje jak granaty, bo je ciężko odrzucić Ogon swój podkulą, kierują się fartem ziom Mają pusto pod kopułą jak panteon Daje pancze, flow, zegarek porównam do mego łóżka Wiesz dlaczego ziom? bo właśnie dochodzi ósma Trafiam w gusta tym śmieciom, burzyć się staram mury Udają kogoś kim nie są, choć to nie kalambury To dla was kara gbury, od tego wara Tłumy mówią mi, bym nigdy nie odchodził od aparatury Na bitach mam vibe, jadę znów bez presji Twoja publika half pipe - skaczą głównie deski Nie zabronisz tak grać, to nie w twojej gestii Mogę dać track jak zwykle w swojej wersji Innymi słowy kumasz, mogę im dać straty Mają głowy w chmurach, nagrywają cloud rapy Jestem słaby? to różnica, bo czaje prowo Mój rap to obietnica bo daje słowo Zey: Miarka się przebrała, opróżniam garderoby Polskie podziemie jak Kanada, kurwa same klony Jestem zamyślony stylówa na plus, a robi różnicę Nie mam zamiaru zawieść żony, rodzina na klatę jak Quebonafide Stoję na podium tu, macham - mamo zobacz Jak lecę to ja pociągam za sznurki, jak spadochroniarz Lepiej mnie z manną skojarz, spada wam z nieba idol, panie Moje życie to nic na pokaz tak jak dupy w Iranie Marne pojęcia już budzą niedosyt, grane od teraz już tylko combosy Odbija mi palma, czas zbijać kokosy, a słabych wersów już mam dosyć Dawaj robimy tu ballin’, może zagramy se w bowling Mainstream ich wykastrował, mają kule u nogi My to petardy, wkrótce te gwiazdy będą gdzieś na naszym tle Marne retardy znowu opóźniają tą jebaną grę Nie mam czasu, stawiam pressing na wasz prestiż Dawaj bletki, chcę mieć blessy, od najlepszych jestem lepszy, zey
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni